Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Interwencja. Wyrwa w drodze musi poczekać na cieplejszą wiosnę (zdjęcia)

mj
Mieczysław Jurkowski
Na drodze powiatowej pomiędzy Makowlanami a Jałówką powstała po zimie wielka dziura. Powiatowe służby drogowe ograniczyły się jedynie do postawienia dwóch ostrzegawczych znaków drogowych. Zaś wyrwa jak była, tak jest nadal. Nie podjęto się jej naprawy. Została jedynie nieco wyrównana

Gdy odpuściły mrozy, niemal z dnia na dzień powstała w drodze wielka wyrwa. Przez internet powiadomiliśmy o tym fakcie Powiatowy Zarząd Dróg w Sokółce, właściciela tego odcinka. Mieliśmy nadzieję, że nam to szybko naprawią. Niestety, służby drogowe po kilku dniach jedyne co zrobiły, to postawiły dwa znaki ostrzegające kierowców o nierównościach drogi. Zaś dziura jak była, tak jest dalej. Tylko w niewielkim stopniu wyrównali ją masą bitumiczną - informuje nas rozżalony Czytelnik, mieszkaniec Makowlan w gminie Sidra.

On, jak i inni kierowcy poruszający się tą drogą, są rozczarowani działaniem służb Powiatowego Zarządu Dróg. Liczyli bowiem, że wyrwa w drodze pomiędzy Makowlanami a Jałówką szybko zniknie i będzie można jak kiedyś normalnie jeździć tą drogą. Bez obaw o zawieszenie w samochodzie.

Niestety kierujący nadal muszą zwalniać, by bezpiecznie przejechać przez - przyznajmy - obecnie właściwie oznakowaną przez drogowców wyrwę. Póki nie było tych znaków, ktoś jadący z normalną prędkością mógł „zostawić” w dziurze zawieszenie samochodu lub stracić przez pokruszony asfalt jego nisko umieszczone plastikowe elementy.

Mieszkańcy nie mogąc doczekać się szybkiej naprawy ważnej z ich punktu widzenia drogi skierowali do naszej Redakcji prośbę o interwencję w sprawie nie naprawionej do tej pory wyrwy w asfalcie.

Dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Sokółce Grzegorz Pul, z którym się skontaktowaliśmy się w tej sprawie tłumaczy, że miejsca tzw. przełomów w drodze są już oznakowane. A te są następstwem skutków zimy.

Wyjaśnia, że takie przełomy biorą się z tego, iż zimą grunt pracuje. I to dosłownie. Zamarza i odpuszcza czyli podnosi się i opada, a nawierzchnia asfaltowa na skutek tych ruchów pęka i kruszy się.

- Musi najpierw odpuścić grunt, odmarznąć podłoże. Te z kolei musi obeschnąć, bo jest w tej chwili mocno nawilgocone. Dopiero wtedy będzie można przystąpić do naprawy drogi. Technologicznie nie da się tego inaczej zrobić - tłumaczy dyrektor Pul.

Dodaje, że gdyby zarząd dróg zdecydował się na naprawę uszkodzonej nawierzchni już teraz, przy zamarzniętym gruncie, to sytuacja z powstaniem wielkiej wyrwy najprawdopodobniej by sie powtórzyła. Na skutek ruchów podłoża asfalt znów by popękał, a jego naprawę trzeba by było przeprowadzać od nowa.

- Uszkodzenie zostało właściwie oznakowane, wykruszenia asfaltu zostały zebrane i zarównane, zagrożenia dla bezpieczeństwa ruchu nie ma. Czekamy na dogodne warunki, by można było przeprowadzić naprawę - zapewnia nas dyrektor Pul.

Pozostaje nam zatem mieć tylko nadzieję, że prawdziwa wiosna wkrótce nadejdzie. Wtedy Powiatowy Zarząd Dróg będzie mógł przystąpić do napraw uszkodzonych po zimie nawierzchni dróg. W tym i zapewne w wielu innych miejscach naszego powiatu.

Sprawę zgłoszonej do naprawy drogi będziemy monitorować na bieżąco.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sokolka.naszemiasto.pl Nasze Miasto