Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Korycin. Byliście kiedyś na strychu w Kościele? Nam udało się tam wdrapać (Zdjęcia)

red.
Zobaczcie jak wygląda strych korycińskiego kościoła
Zobaczcie jak wygląda strych korycińskiego kościoła eb
Zastanawialiście się kiedyś czy kościół ma strych? I jak tam jest? Okazuje się, że można tam wejść. W korycińskim kościele, bez problemu można wdrapać się na kopułę. Jeśli jesteście ciekawi jak tam jest, koniecznie zajrzyjcie do naszej galerii

Byliście kiedyś na strychu kościoła? Jeśli nie, koniecznie zajrzyjcie do naszej galerii. Odwiedziliśmy poddasze neogotyckiej świątyni w Korycinie, pod wezwaniem Znalezienia i Podwyższenia Krzyża Świętego. Jest na liście zabytków. I ma ciekawą historię.

Pierwszy kościół w Korycinie, miał zbudować w 1571 r. sam król Zygmunt II August. . Ale poza jedną wzmianką o tym, nie ma więcej informacji na temat tej świątyni w tamtym czasie. A jeśli nawet istniała, nie była jeszcze siedzibą parafii. Dopiero 7 sierpnia 1601 r. król Zygmunt III Waza nadał parafii 16 morgów ziemi na budowę kościoła i zabudowań plebańskich oraz zabezpieczył fundusz na utrzymanie wikariusza, nauczyciela szkoły, organisty i szpitala parafialnego. Z dokumentu fundacyjnego wynika, że w 1601 r. świątynia była już wzniesiona przez Hieronima Wołłowicza, podskarbiego i pisarza Wielkiego Księstwa Litewskiego, który dodatkowo uposażył parafię w cztery włóki ziemi nad rzeką Kumiałą. W 1606 r. król Zygmunt III Waza powiększył uposażenie kościoła o pięć włók ziemi wraz z poddanymi ze wsi Dobrzyniówka.

Kościół ten był najpierw drewnianym budynkiem krytym gontem, wokół którego rozciągał się cmentarz parafialny. W świątyni znajdował się obraz Matki Boskiej Częstochowskiej, otaczany powszechnym kultem i zachowany do dziś. Niedaleko kościoła wypływało źródło, również uznawane za święte. Około 1845 r. kościół został powiększony, jednak ciągle był zbyt mały na potrzeby rozrastającej się parafii.

Przeczytaj też: Ksiądz prałat pełnił posługę do ostatniego dnia

W 1898 r. rozpoczęto starania o pozwolenie na budowę murowanego kościoła. Projekt budynku w stylu neogotyckim sporządził inż. Jan Hinz. W 1899 r. uzyskano pozwolenie na prace budowlane. Kierował nimi proboszcz, ks. Bolesław Moczulski, którego w 1902 r. władze carskie usunęły z Korycina. Budowę kontynuował nowy proboszcz, ks. Zygmunt Czarkowski. Świątynię, jeszcze nie wykończoną, konsekrował 11 września 1905 r. bp wileński Edward Ropp.

Kościół został mocno uszkodzony podczas I wojny światowej ale szybko został odbudowany. W czasie II Wojny, w lipcu 1944 r. po raz drugi zniszczono świątynię. Wycofujący się Niemcy podłożyli materiał wybuchowy pod dwie wieże. Jeden nie wybuchł. Ale w wyniku eksplozji drugiego ładunku, została zburzona jedna z wież i powstały duże zniszczenia we wnętrzu świątyni. Od 1947 ks. Ignacy Troska, a po nim ks. Alfons Zienkiewicz znów odbudowywali i remontowali kościół. Prace remontowe kontynuował ks. Antoni Bachurzewski. Trwały aż do 1973, kiedy to zakończono budowę wieży i wzmocniono kościół szkarpami. W 1996 r nieżyjący już . ks. Kazimierz Karpienia przeprowadził remont XVIII-wiecznych kapliczek przy murze cmentarza przykościelnego. Wieże kościelne zaś poddano konserwacji w latach 1998-1999, zabezpieczając kruszejącą cegłę. W 2005 r. kościół parafialny w Korycinie został wpisany do rejestru zabytków województwa podlaskiego.

Przy kościele od kilku lat funkcjonuje piękny, odrestaurowany Park Plebański. Wcześniej był to zarośnięty zagajnik za plebanią. Samosiejki wycięto, pozostawiając tylko wiekowe drzewa. Między nimi utworzono ścieżki, jest też drewniana kładka, ogromna altana z miejscem na ognisko i dwa oświetlone stawy. Co ciekawe, w miejscu tym jest uzdrawiające źródło. Historia mówi o tym, że dawniej, pielgrzymi, którzy przybywali do Korycina by spłynęły na nich łaski od Matki Boskiej, której obraz jest w tej świątyni, odkryli, że woda z parku przy niej, uzdrawia. Mówi się o tym, że niewidoma kobieta, która obmyła nią twarz, zaczęła widzieć. Do tego świętego źródełka i altanki wiedzie drewniana alejka, na środku której, obok źródełka, można usiąść. Wszystko jest oświetlone.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sokolka.naszemiasto.pl Nasze Miasto