Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sokółka. Zakończył się proces organizatora wycieczek

red
Organizator wycieczek skazany
Organizator wycieczek skazany pixabay.com
Zakończył się właśnie proces Jerzego P., znanego w powiecie organizatora wycieczek. Stanął przed sądem między innymi za to, że oszukał Białorusinów, którzy kupując u niego wycieczkę, myśleli, że pojadą do Grecji. Tymczasem stracili pieniądze, a Grecji nie zobaczyli

Wymierzam mu karę 8 miesięcy pozbawienia wolności, karę grzywny w wysokości 100 stawek dziennych po 10 zł. Wykonanie kary pozbawienia wolności warunkowo zawieszam na okres dwóch lat. Zobowiązuję też oskarżonego do przeproszenia pokrzywdzonych- odczytywała wyrok sędzia Marta Mazerska.

21 grudnia zakończył się wreszcie proces Jerzego P. , organizatora wycieczek z Sokółki. Wreszcie, bowiem akt oskarżenia przeciwko niemu został sporządzony 27 czerwca 2017 roku. Oskarżono go o to, że nie mając uprawnień do prowadzenia biura turystycznego, miał zawrzeć z obywatelami Białorusi umowę na organizację wycieczki do Grecji.

Od każdego z jej uczestników miał przyjął po 665 euro i po 200 tys. rubli białoruskich. Po czym zaczął pozorować działania mające na celu potwierdzenie rezerwacji w hotelu i przelotów. Ale wcale ich nie opłacił, przez co zostały anulowane. W sumie Białorusini stracili ponad 81 tys. zł. Za to będzie musiał zapłacić im zadośćuczynienia.
Mało tego. Jerzy P. miał też wyłudzić poświadczenie nieprawdy w Konsulacie Rzeczpospolitej Polski w Mińsku. Według śledczych, przedstawił tam pisma do wniosków wizowych, oszukując pracowników Konsulatu co do celu podróży. Wskazywał w nich bowiem nie Grecję, jak obiecywał turystom, a... promowanie walorów kulturowych i historycznych oraz krajoznawczych Sokółszczyzny. Tu zdaniem śledczych, oszukał też przy okazji z premedytacją białostockie biuro podróży. Miał zamówić hotel dla 14 osób. I choć zamówienie zostało zrealizowane, nie zapłacił za nie. Ale od tego zarzutu sąd go uniewinnił. Uznał, że nie ma dowodów na to, że Jerzy P. chciał oszukać hotel. Nie opłacił faktury, ale to rozliczenia cywilno-prawne, nie ma tam przesłanek świadczących o przestępstwie.

Klikając tu, przeczytasz o innych wyrokach sokółczan

Jakby tego było mało, organizator wycieczek odpowiadał też za to, że przez kilka miesięcy nie opłacał składek na ubezpieczenie swojej pracownicy, a także jej wynagrodzenia. Za to został ukarany karą grzywny.
Orzekająca uzasadniając wyrok podkreślała, że działanie biura podróży w przypadku wycieczki do Grecji wyglądało tak jakby prywatna osoba skrzyknęła się ze znajomymi i postanowiła zorganizować im wycieczkę, mówiąc „wy mi dacie pieniądze, ja wam pozałatwiam hotele i przeloty i będziemy się fajnie bawić”.
Tyle, że uczestnicy wycieczki nie mieli pojęcia o takim podejściu organizatora. Byli przekonani, że to zorganizowana działalność w zakresie organizacji wycieczek, a dostając umowy od Jerzego P. sądzili, że wykupili podróż.

- To nie jest osoba aż tak zdemoralizowana, że należałoby ją resocjalizować w warunkach zakładu karnego, dlatego sąd zdecydował o zawieszeniu kary na okres próby - tłumaczyła orzekająca.
Wyrok nie jest prawomocny.

Tu oglądasz: Koniec L4. Czas na e-zwolnienia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na sokolka.naszemiasto.pl Nasze Miasto