Od dłuższego czasu myśleliśmy o przyłączeniu się do Szlachetnej Paczki. Chcieliśmy mieć swój rejon. W Białymstoku, gdzie mieszkaliśmy, było to niemal niemożliwe. Tam były ustanowione rejony i ich liderzy od lat - zaczyna Agnieszka Tałałaj.
Jest inicjatorką powstania Szlachetnej Paczki w Korycinie. Informacja o tym, że tam tworzy się rejon, zbiegła się w czasie ze smutną wiadomością, iż w Sokółce, dotychczasowym centrum Paczki w powiecie, nie znaleźli się wolontariusze. Co jest jednoznaczne z wycofaniem się z organizacji akcji pomocowej. Dlaczego Korycin? Bo Agnieszka i jej mąż niedawno przeprowadzili się do Rutki, wsi pod Korycinem.
Kliknij by dowiedzieć się co stało się z paczką w Sokółce- Wiedzieliśmy, że tu nigdy nie było Szlachetnego projektu. Był to więc idealny teren na zbudowanie naszego wymarzonego rejonu - opowiada młoda kobieta.
Akurat kilka miesięcy temu została mamą, jest na urlopie macierzyńskim, dzięki czemu może poświęcić więcej czasu na realizację pomysłu. I na razie nieźle jej idzie. Zbiera wolontariuszy. W tym momencie koryciński rejon ma ich ośmiu. A to za mało, by wesprzeć wszystkich, którzy pomocy potrzebują. Jeden wolontariusz bowiem może opiekować się tylko dwoma rodzinami.
Tu przeczytasz o historii projektu w naszym powiecie
I mimo że oficjalne rekrutacje do programu dawno są już zamknięte, chętni do pomocy w Korycinie jeszcze mogą się zgłaszać. Do końca tygodnia, Agnieszka czeka na tych wszystkich, którzy chcą dać coś z siebie innym.
Ona sama tłumaczy chęć niesienia pomocy swoją wrażliwością na krzywdę drugiego człowieka. Nie umie przejść obojętnie obok tych, którzy potrzebują wsparcia. Mówi, że to przez jej wrażliwość. I przez to, że wiele lat działała w harcerstwie. Ta organizacja uczy empatii wobec innych. Ale do tej pory nie zrobiła sama żadnej dużej charytatywnej akcji.
Teraz wierzy, ze przy wsparciu męża i wolontariuszy uda się dać przysłowiową gwiazdkę z nieba na święta jak największej liczbie rodzin.
Tych w końcu nie brakuje w naszym otoczeniu. Co prawda jeszcze żadne nie zostały zarejestrowane do systemu, ale ona już po cichutku wylicza kogo chciałaby zakwalifikować do projektu.
- Na pewno pierwsze moje kroki pójdą do pogorzelców z Chodorówki. Im potrzebna jest nie tylko finansowa pomoc, ale też duchowe wsparcie, świadomość, że mimo tragedii jaka ich dotknęła, nie są sami - podkreśla Agnieszka.
A Emilia Lengiewicz, jedna z zarejestrowanych już wolontariuszy zwraca uwagę na to, że wszędzie przyda się wsparcie, nawet w bogatej gminie Korycin.
- Nie ma co ukrywać, tu też są takie osoby, rodziny, którym można pomóc. A jeśli ten projekt sprawi, że chociaż pojawi się komuś uśmiech na twarzy, to warto to zrobić. To najlepsza satysfakcja - tłumaczy Emilia.
Wolontariusze mogą zgłaszać się do Agnieszki do końca tygodnia. Mile widziani są chętni z całego powiatu. Wystarczy napisać do niej na Facebooku poprzez fanpage Szlachetna Paczka Korycin. Wszyscy, którzy chcą dołączyć do korycińskiej ekipy mogą też rejestrować się bezpośrednio na stronie projektu:
Kliknij tu, jeśli chcesz dołączyć do ekipy z Korycina
- Rejon w Korycinie będzie po raz pierwszy. Wierzę, że nie ostatni. Zapraszam wszystkich do współpracy - kończy liderka.
Swoje wsparcie przy tej inicjatywie zadeklarował już Mirosław Lech, wójt gminy a także stowarzyszenie Korycinianki Beata Matyskiel, szefowa miejscowego ośrodka kultury. Pomoc także obiecuje weteranka Szlachetnego projektu, Elwira Wnorowska. Jest związana z Paczką od lat.
Wybory samorządowe 2018: Twój głos się liczy!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?