Zaczęło się od pisma do urzędu wojewódzkiego, którego autor wskazywał na nadużycia w Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej w Kuźnicy. Miały polegać na tym, że pracownica wynosiła do domu mąkę i inne produkty spożywcze przeznaczone dla podopiecznych ośrodka.
- To jest zachowanie niegodne. Przecież mąka kosztuje w sklepie grosze - oburza się nasz Czytelnik.
Pracownicy urzędu wojewódzkiego zwrócili się do Prokuratury Rejonowej w Sokółce, żeby sprawdziła, czy rzeczywiście w GOPS doszło do nieprawidłowości.
- Otrzymaliśmy pismo w tej sprawie i prowadzimy czynności sprawdzające - potwierdza Artur Kuberski, prokurator rejonowy w Sokółce.
Dodaje, że jest jeszcze za wcześnie, by mówić, jaki będzie ich efekt.
- Pierwsze słyszę o takim problemie - dziwi się z kolei Paweł Mikłasz, wójt Kuźnicy. - Myślę, że moi pracownicy nie odważyliby się na coś tak uwłaczającego.
Przypuszcza też, że doniesienie do prokuratury jest wynikiem zemsty byłego pracownika gminy.
- To działanie w złej wierze - kwituje krótko wójt.
Czy tak jest w rzeczywistości, zdecyduje prokurator.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?