Otrzymaliśmy uzasadnienie wyroku i wyjaśnienie sądu jest takie, jakie jest. Jasno z tego widać, że przy takiej argumentacji ciężko będzie cokolwiek uzyskać. Stąd decyzja, że nie będziemy odwoływać się od wyroku - tłumaczy Tomasz Breńko, dyrektor Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Sokółce.
Czytaj więcej:Sokółka. Radny Antoni C. uniewinniony w sprawie afery wodno-ściekowej
A chodzi o jedno słowo „świadomie”. To kluczowe dla sprawy, bo sąd stanął na stanowisku, że radny Antoni C. nie działał ani świadomie ani umyślnie, a więc nie może być mowy o żadnym przestępstwie.
- Sąd uznał, że skoro radny miał umowę na wodę, to był przekonany, że ma ją na wszystko, także na kanalizację - wyjaśnia Breńko.
Co ważne, także sokólska prokuratura rejonowa podjęła identyczną decyzję. W rozmowie z nami, szef prokuratury Artur Kuberwski przyznał, że decyzja została podjęta po długiej analizie.
To oznacza, że radny Antoni C. zwycięsko wyszedł z tzw. afery wodno-ściekowej. Przypomnijmy, kilka tygodni temu sąd w Sokółce uniewinnił go w sprawie, która toczyła się za to, że jako właściciel nieruchomości przy ul. Białostockiej miał bezumownie korzystać z miejskiej kanalizacji.
- Zawarł on umowę na dostarczanie wody i był przekonany, że dotyczy ona także odprowadzania ścieków. Brak dowodów, by było inaczej - uzasadniała wówczas wyrok sędzia.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?