Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bogusze. Na pikniku w zabawie uczyli się obcować z energią elektryczną (zdjęcia)

Ewa Bochenko
Dzień Dziecka w Boguszach uczczono nietypowo. Bo realizacją projektu PGE, dzięki któremu najmłodsi uczyli się obcowania z energią elektryczną, Zapraszamy do obejrzenia galerii z tego wydarzenia

️Prąd jest tak bardzo niebezpieczny, przede wszystkim dlatego, że go nie widać- zaczyna pan Dariusz Rajmaniak, specjalista do spraw sieci w Sekcji Pogotowia Energetycznego w Rejonie Energetycznym Białystok w PGE Dystrybucja.

Pojawił się na warsztatach realizowanych w ramach jednego z projektów programu wolontariatu pracowniczego PGE „Pomagamy”, zorganizowanych w Szkole Podstawowej w Boguszach przez wolontariuszy PGE: Tomasza Tolkę, Łukasza Joszczyka i Piotra Woronowicza. To pierwsze takie zajęcia w naszym powiecie.

Biorące w nich udział dzieci i ich rodzice dowiedzieli się jak bezpiecznie obchodzić się z energią elektryczną. Pan Dariusz 35 lat pracuje w Pogotowiu Energetycznym, więc jego wiedza oparta jest nie tylko na teorii, ale również na praktyce. Bywało, że bardzo smutnej.

Korzystając z jego obecności, postanowiliśmy rozwiać mity związane z prądem. Pierwszy to ten, który mówi o tym, że elektryka prąd nie tyka. Otóż tyka, każdego kto obchodzi się z nim nierozważnie. On sam przyznaje, że został kilka raz rażony. Przez niezachowanie zasad bezpieczeństwa pracy.

Rozmawialiśmy z nim też o modzie na zdjęcia na słupach energetycznych. Jak się okazuje, bardzo niebezpiecznej. Mało kto bowiem zdaje sobie sprawę, że wcale nie trzeba dotknąć do linii pod napięciem, by nawet stracić życie. Mogą porazić już z odległości kilku metrów przy niesprzyjających warunkach atmosferycznych. Ryzyko te wzrasta na przykład, gdy jest wilgotne powietrze.

Wysokość umiejscowienia linii co prawda jest podyktowana zagrożeniem jakie stwarzają, czyli im wyższe napięcie, tym wyżej wiszą linie, ale gdyby ktoś się uparł, by zrobić sobie zdjęcie na słupie nawet średniego napięcia musi wiedzieć, że może to być ostatnia rzecz w jego życiu.

Warunki atmosferyczne mogą doprowadzić do przeskoczenia łuku elektrycznego na człowieka.
- Obcowanie z każdym napięciem powoduje komplikacje. Ale zetknięcie się ze średnim napięciem jest szczególnie niebezpieczne, ponieważ ono powoduje odpalenie tkanek, kości, głębokie poparzenia również wewnątrz organizmu, co zwykle prowadzi do śmierci- tłumaczy ekspert.

Podkreśla, że otwieranie skrzynek przy słupach już stwarza zagrożenie. Nawet włożenie czegoś do środka, choćby papieru czy opakowania z aluminium , może spowodować zwarcie. I wcale nie musimy zostać porażeni prądem w tym momencie. Może to wywołać wybuch równie dramatyczny w skutkach.

- Osoby przebywające w pobliżu, w takiej sytuacji zostaną porażone nawet nie samym prądem a łukiem elektrycznym jaki powstanie przy wybuchu - przestrzega ekspert. Dodaje też, że żółte tabliczki z błyskawicą z ostrzeżeniami w miejscach newralgicznych nie wiszą od tak sobie. Są tam umiejscowione z jakiegoś powodu. Jego zdaniem te stare, z trupią czaszką, były lepszą prewencją przed ciekawskimi zawartości skrzynek transformatorowych i przed amatorami widoków z wysokości słupów.

Ofiary rażenia prądem pod żadnym pozorem nie wolno dotykać. Będąc świadkiem takiego zdarzenia w pierwszej kolejności należy odłączyć od źródła prądu urządzenie, które doprowadziło do wypadku. Najlepiej „wybić korki”. I alarmować ratowników.

Co ciekawe, połamane kable ładowarek od telefonów wcale nie są takie niebezpieczne jak nam się wydaje. Płynące w nich napięcie jest już przetworzone, a więc nie tak bardzo niebezpieczne. Ale ekspert podkreśla, że z prądem w kablach jest jak z wodą, która płynie w wężu. On tylko czeka by uciec. I kiedy w wężu zrobi się dziurka, woda tryska pod ciśnieniem.

Podobnie jest z prądem, który dosłownie na nas czyha. Gdy znajdzie możliwość porażenia, zrobi to ze zdwojoną siłą.
– Do tragedii z udziałem prądu dochodzi często przez głupotę i splot nieszczęśliwych wypadków. Gdy już zetkniemy się z napięciem, nie ma szans byśmy sami się od niego uwolnili - mówi Rejmaniak.

On przypomina o tragedii sprzed dwóch lat w Białymstoku, gdzie rażone prądem zginęło 2,5 letnie dziecko. W naszym powiecie doszło do podobnej tragedii. Również dwa lata temu zginęła młoda kobieta spod Sokółki, która została porażona prądem . Była żoną i mamą.

Projekt realizowany w Boguszach w ramach programu wolontariatu pracowniczego PGE „Pomagamy” jest jednym z 60 innych (50 konkursowych i 10 regionalnych) organizowanych na terenie działania Grupy Kapitałowej PGE, w tym 5 na Podlasiu, a 2 kolejnych w województwie warmińsko- mazurskim. Na Podlasiu wolontariusze PGE realizują jeszcze projekty: w Sobolewie (remont świetlicy gminnej i zajęcia z bezpiecznego korzystania z energii elektrycznej), w Kudryczach (stworzenie wielodyscyplinowego boiska sportowego), w Karczmisku (zbudowania wiaty oraz zajęcia garncarskie z dziećmi), w Białymstoku dla podopiecznych Stowarzyszenia „Ku dobrej nadziei” (urządzenie przestrzeni ogrodowej wokół ośrodka). Natomiast w województwie warmińsko-mazurskim wolontariusze PGE planują: wykonać plac zabaw w Domu Polonii w Żytkiejmach oraz stworzyć od podstaw salę arteterapii w Domu Pomocy Społecznej w Giżycku.

Każdy z liderów powyższych projektów, aby realizować działania uczestniczył w konkursie, do którego zgłoszono 111 aktywności. Po ocenie kapituły 50 najwyżej ocenionych projektów otrzymało od Fundacji PGE dofinansowanie w kwocie 5 tys. złotych na realizację zaplanowanych działań, a ww. były wśród nich.

Programu wolontariatu pracowniczego PGE „Pomagamy” organizowany jest przez Grupę Kapitałową PGE oraz Fundację PGE po raz piaty, a jego głównymi celami są aktywizacja i integracja pracowników z lokalnymi społecznościami oraz rozwój postaw prospołecznych wśród pracowników PGE. Do tej pory przez 4 lata trwania programu PGE „Pomagamy” wolontariusze z Grupy Kapitałowej PGE zrealizowali 160 prospołecznych projektów na terenie całej Polski. Poświęcili ponad 42 tysiące godzin swojego czasu wolnego, a także zmobilizowali współpracowników i rodziny, aby stworzyć coś dobrego i wprowadzić trwałe pozytywne zmiany w najbliższym otoczeniu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sokolka.naszemiasto.pl Nasze Miasto