Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Budowa spalarni w Nowym Dworze. SKO uchyliło decyzję wójta. Ludzie zwierają szyki

Mieczysław Jurkowski
Sprawa spalarni od początku wzbudzała  ogromne emocje. W tej sprawie odbyło się kilka spotkań mieszkańców z wójtem
Sprawa spalarni od początku wzbudzała ogromne emocje. W tej sprawie odbyło się kilka spotkań mieszkańców z wójtem Mieczysław Jurkowski
Samorządowe Kolegium Odwoławcze uchyliło decyzję wójta Andrzeja Humiennego, który nie zgodził się na budowę spalarni odpadów w gminie. Teraz wójt musi ponownie wydać decyzję w sprawie kontrowersyjnej inwestycji. Mieszkańcy zwierają siły, bo nie zamierzają odpuszczać.

Samorządowe Kolegium Odwoławcze w rekordowym tempie, bo w półtorej tygodnia uchyliło moją decyzję w sprawie spalarni. Muszę teraz według jego wytycznych wydać nową decyzję – mówi Andrzej Humienny, wójt Nowego Dworu.

Jego pierwsza decyzja, uchylona właśnie przez SKO, była niekorzystna dla inwestora - Leszka Mentla z Białegostoku. Czy drugi raz podejmie tę samą decyzję, nie wiadomo. Andrzej Humienny unika jednoznacznej odpowiedzi. Wiemy jedynie, że decyzja ma zostać wydana już po Wielkanocy.

Decyzja SKO potwierdziła najczarniejsze obawy mieszkańców. Byli bowiem niemal pewni, że odmowna decyzja wójta, nie poparta żadnym konkretnym uzasadnieniem poza tym, że ludzie protestowali, w łatwy sposób zostanie uchylona na skutek odwołania inwestora.

– Ludzie dalej obawiają się o swoje życie i zdrowie. Są zbulwersowani tym, że próbuje się im kneblować usta w sprawie bezpośrednio ich dotyczącej – mówi nie kryjąc własnego oburzenia Maria Bosteels ze Stowarzyszenia Klub Miłośników Sidry.

Chodzi jej o to, że skarżący decyzję wójta inwestor Leszek Mentel wskazał w odwołaniu, że sprzeciw mieszkańców nie może stanowić podstawy do wydania opinii negatywnej. Oparł się przy tym na istniejących przepisach i orzecznictwie.

– Mamy tego dość. Chcemy zaangażować się w ruch, który da ludziom wpływ na to, co się dzieje w państwie. Tak, by ludzie mieli prawo głosu w swojej sprawie – zapowiada Bosteels.

Chce, by w przyszłej Konstytucji był zapis na wzór szwajcarskiego, że ludzie w referendum mają prawo wypowiedzieć się w każdej nurtującej ich sprawie.

– Nie może być tak, że ktoś sobie rządzi, ktoś ustala sobie prawo, które bije w ludzi. Chcemy mieć większy wpływ na to, co się dzieje – podkreśla.

Mieszkańcy obawiają się jeszcze jednej rzeczy. Mianowicie tego, że firma Leszka Mentla po uzyskaniu wszystkich wymaganych pozwoleń zostanie sprzedana inwestorowi z zagranicy za olbrzymią sumę.

– Mamy Unię Europejską i jest wielce prawdopodobne, że taki inwestor będzie mógł przywozić potem do nas śmieci ze swojego kraju – przypuszcza nie bez podstaw.

Podaje przykład Skarżyna, gdzie jest największa w kraju umieralność ze względu na spalarnię. Jej właścicielem jest Francuz, który ściąga śmieci od siebie. – To samo możemy to mieć tutaj, nad Biebrzą – mówi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sokolka.naszemiasto.pl Nasze Miasto