Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cześć i Chwała Bohaterom! Szósty Marsz Pamięci Żołnierzy Wyklętych w Sokółce (zdjęcia)

red
Szósty Marsz Pamięci Żołnierzy Wyklętych wyruszył spod kościoła św. Antoniego Padewskiego po mszy św. w intencji Żołnierzy Niezłomnych. Organizatorami wydarzenia było Stowarzyszenie Historyczne im. Bohaterów Ziemi Sokólskiej i Klub Historyczny im. kpt Franciszka Potyrały “Oracza” we współpracy z władzami powiatu sokólskiego

W uroczystościach wzięli udział między innymi: Krzysztof Krasiński przewodniczący Rady Powiatu Sokólskiego, rodziny żołnierzy Armii Krajowej i Narodowych Sił Zbrojnych, którzy byli torturowani i zabijani w siedzibie dawnego PUBP, harcerze, klasa mundurowa z sokólskiego LO.

- Oddajemy hołd ludziom, którzy złożyli przysięgę i którzy tej przysiędze byli wierni do końca. Słowa Bóg, Honor, Ojczyzna nie były dla nich pustymi słowami, to była dla nich świętość. Za te trzy słowa złożyli najwyższa ofiarę i tym trzem słowa byli wierni do końca. Cześć i Chwała Bohaterom - mówił Zbigniew Dębko, dyrektor Wydziału Promocji w Starostwie Powiatowym w Sokółce.

Pod tablicą upamiętniającą Żołnierzy Podziemia Niepodległościowego, umieszczoną na budynku dawnej siedziby Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego, delegacje złożyły wiązanki kwiatów i zapaliły znicze.

- Dzisiaj powoli zauważamy w różnego rodzaju mediach, że tzw. dzieci systemowe próbują wrócić do tamtych czasów, dalej nazywając Żołnierzy Wyklętych: bandytami, mordercami… My jesteśmy tutaj po to by się temu przeciwstawić. Pokazać, że pamiętamy, że ich walka nie była daremna, a przelana krew przyniosła owoce. Chcieli ich pogrzebać, ale oni stali się ziarnem. Ziarnem, które owocuje. Coraz częściej możemy o nich usłyszeć i wiedzieć jaki był sens ich walki. Stoimy przy budynku, który miał ściany czerwone od krwi. Ci, którzy nazywają ich bandytami, sałannikami, niech mają teraz odwagę powiedzieć to publicznie. Powiedzieć rodzinom tych, którzy wiedzą jak wyglądały przesłuchania w tym budynku. Jak wyglądały cele, w których siedzieli więźniowie - bez łóżek, sanitariatu. Pobici, ociekający krwią , wrzodami siedzieli we własnych ekskrementach bo nie było tutaj toalety. To tutaj były przypadki wbijania gwoździ w głowę i inne części ciała. Tutaj wkładano dłoń przesłuchiwanego między drzwi, przytrzaskiwanie i palce przypalano zapalniczką by wydobyć jakiekolwiek zeznanie. Instytut Pamięci Narodowej szacuje, że w tym budynku zginęło około 40 osób. Nie znamy wszystkich nazwisk i pewnie nie poznamy dlatego, że nie odnaleziono wszystkich grobów - mówił w przemówieniu Krzysztof Promiński ze Stowarzyszenia Historycznego im. Bohaterów Ziemi Sokólskiej.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sokolka.naszemiasto.pl Nasze Miasto