Fusy to odpad, a to oznacza, że nie możemy ich, ot tak sobie wysypywać. Żeby móc ich używać do posypywania, trzeba mieć pozwolenia. A żeby takie uzyskać, trzeba fusy przetworzyć, z czymś wymieszać i zrobić nowy produkt – mówi Ewa Kulikowska, burmistrz Sokółki.
Na swoim oficjalnym fanpejdżu zamieściła post, w którym zasugerowała, aby zamiast piasku i soli, na zaśnieżone chodniki wysypywać fusy z kawy. Z entuzjazmem podeszła do informacji, że takie rozwiązanie stosowane już np. we Lwowie, czy Krakowie, jest nie tylko ekologiczne, ale też tańsze. W tej chwili na chodniki w Sokółce wysypywana jest dużo droższa mieszanka z piasku i soli.
Rozmawiała już nawet z właścicielami stacji benzynowych, którzy wstępnie zadeklarowali, że mogliby przekazywać gminie fusy z ekspresów do kawy. Zainteresowani takim rozwiązaniem są też sokólscy restauratorzy. Choć nie ukrywają, że w dobie pandemii nie mają aż tyle fusów.
– Świetne wykorzystanie fusów, ale żeby takowe były, potrzebujemy gości, którzy by je generowali. W czasie jedzenia na wynos kawa niestety nie rozchodzi się tak, jak gdy restauracja żyje pełnią życia. Może za rok – deklarują właściciele restauracji „Karczma pod Sokołem”.
Zwolennicy używania fusów do posypywania przekonują, że idą za tym same zalety. Kawa w przeciwieństwie do soli, nie szkodzi bowiem roślinom, nie niszczy kostki brukowej i butów. Nie podrażnia też psich łap.
Ale, jak podkreśla Mirosław Michalczuk, zastępca podlaskiego wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska, skutki używania fusów w dużej ilości, a tak jest w przypadku posypywania ulic, nie są znane. Choć na pewno jest to działanie proekologiczne.
– Fusy są odpadem, który do niczego się nie nadaje. I w tym sensie używanie ich do posypywania dróg jest lepsze niż np. soli czy piasku, które są normalnym produktem, bo w przypadku fusów mamy do czynienia z odzyskiem odpadów – tłumaczy Mirosław Michalczuk.
Dodaje jednak, że szczegółowe określenie wpływu fusów na środowisko wymaga badań.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?