Gmina Sokółka wydaje na dowozy tyle, że nie zamierza wspierać starosty w jego zadaniach

- Otrzymaliśmy pytanie od władz powiatu sokolskiego w sprawie dofinansowania linii autobusowych, których prowadzenie należy do powiatu. Oficjalnego stanowiska jeszcze nie zajęliśmy. Jednak w związku z tym, że wydajemy w ciągu roku 2 mln zł na komunikację publiczną, dowożenie dzieci do szkół, komunikację miejską, to nie ma możliwości, abyśmy dokładali do zadań powiatu w zakresie transportu zbiorowego - mówi Adam Juchnik, zastępca burmistrza Sokółki.

Ponadto gmina Sokółka dopłaci w tym roku niemal 140 tys. zł spółce PKS Nova do kursów autobusowych w dni nauki szkolnej. Chodzi o przejazdy z Nowej Rozedranki przez Kantorówkę i Bachmatówkę do Sokółki, kurs powrotny oraz połączenie Sokółka - Orłowicze - Nomiki.

Starosta sokólski Piotr Rećko oczekuje jednak, że władze gminy Sokółka dołożą do kursów, które - zgodnie z prawem - musi organizować zarząd powiatu. I choć oficjalnej decyzji nie ma, to raczej nie może liczyć na dodatkowe pieniądze.

- Linie powiatowe łączą przecież gminy, umożliwiając pasażerom przemieszczanie się po całym terenie powiatu sokólskiego. Nie widzę realnego, merytorycznego powodu, by wójtowie czy burmistrzowie odmówili udziału w dofinansowaniu tego przedsięwzięcia - uważa Rećko.

Oba samorządy, zarówno gmina Sokółka, jak i powiat, na organizację transportu publicznego w 2023 r. otrzymały dotacje od samorządu województwa podlaskiego. Powiat - niemal 900 tys. zł, a gmina - 112 tys. zł. Ale -jak podkreślają włodarze gminy - ta kwota pokrywa jedynie 30 proc. wszystkich kosztów, związanych z organizacją transportu.