Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Inwestor będzie walczył o biogazownię w Suchowoli

mt
archiwum PolskaPress
Z niezadowoleniem decyzję burmistrza przyjął inwestor Jan Grabowiecki. Nie zgadza się z argumentami wyłuszczonymi przez włodarza, który opowiedział się przeciwko budowie w mieście biogazowni

Zgodnie z informacjami przekazanymi mediom przez pana burmistrza, u podstaw wydania decyzji negatywnej było przyjęcie, że planowana przeze mnie biogazownia „ma charakter bardziej przemysłowy niż rolniczy”. Stanowisko takie jest arbitralne i niesłuszne. Planowana biogazownia ma charakter biogazowni rolniczej w rozumieniu ustawy z dnia 20 lutego 2015 r. o odnawialnych źródłach energii. Zgodnie z przepisami tej ustawy, działalność biogazowni rolniczych oraz wytwarzanie biogazu rolniczego poddane są nadzorowi Dyrektora Generalnego Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa. U podstaw tej regulacji stoi to, że biogazownie rolnicze są instrumentem realizacji nie tylko polityki energetycznej, ale przede wszystkim polityki rolnej Państwa. Dodatkowo, moc zainstalowana planowanej biogazowni jest tak niewielka, że nie zalicza się ona do przedsięwzięć mogących potencjalnie oddziaływać na środowisko. W rezultacie, dla inwestycji tej nie jest wymaga decyzja o środowiskowych uwarunkowaniach – informuje nas w emailu Jan Grabowiecki, inwestor.

W ten sposób odniósł się do niekorzystnych dla niego informacji. W ubiegłym tygodniu burmistrz Suchowoli wydał negatywną dla inwestora decyzję w sprawie budowy biogazowni mówiącą o tzw. warunkach zabudowy.

– W naszej ocenie ta instalacja ma charakter bardziej przemysłowy niż rolniczy. Dlatego, że wiąże się m.in. ze sprzedażą energii oraz ciepłej wody. Poza tym, przeanalizowaliśmy dokładnie również strefę oddziaływania potencjalnej inwestycji. I m.in. po analizie geodezyjnej, architektonicznej wyszło, że nie ma tu kontynuacji funkcji w zakresie zabudowy sąsiedniej. W okolicy nie ma bowiem podobnej instalacji, jest tylko zabudowa jednorodzinna, z którą ta inwestycja by kolidowała – tłumaczył Michał Matyskiel, burmistrz Suchowoli.

Grupa mieszkańców głośno przeciwstawiała się nie samej inwestycji, ale jej lokalizacji w granicach miasta. Biogazownia, którą chce wybudować inwestor, miała bowiem powstać między ulicami 3 Maja i Kupiecką. To zaledwie kilkaset metrów od najbliższych zabudowań. Protestujący domagali się przesunięcia jej o kilka kilometrów.

Jak informuje inwestor, decyzja burmistrza jest obecnie przedmiotem analizy prawnej. Od wyników tej analizy uzależnione będą dalsze kroki, na które zdecyduje się inwestor.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sokolka.naszemiasto.pl Nasze Miasto