Z niesamowitą pasją opowiadał o swojej podróży i duchowej przemianie. Przejechał 4168 kilometrów. Zajęło mu to 43 dni. Nie miał konkretnego planu, to jego organizm wyznaczał mu ile kilometrów przejedzie każdego dnia. Mnóstwo osób śledziło jego wyprawę z zapartym tchem. Nie obyło się bez komplikacji i momentów załamania, ale Karol skupił się głównie na pozytywach.
Wrócił wykończony, jednak bez wahania powtórzyłby tę wyprawę jeszcze raz. Na swojej trasie poznał wspaniałych ludzi, o których opowiedział słuchaczom. Fotorelacja, którą przygotował pokazała, że Polska jest krajem, który zdecydowanie warto zwiedzić. Krajobrazy są przepiękne, a zwiedzanie świata z poziomu siodełka rowerowego to możliwość spojrzenia na otoczenie z nieco innej perspektywy.
Czytaj więcej: Karol Dziedziul wrócił ze swojej charytatywnej podróży
Karolowi towarzyszył jego przyjaciel Marcin Pogorzelski. W trakcie trwania wyprawy wspierał go oraz relacjonował na bieżąco każdy dzień rowerowej przeprawy. Częste rozmowy, trwające nawet do rana, umocniły ich przyjaźń i zmotywowały obu Panów do tego, aby w przyszłości nadal współpracować i pomagać innym.
Spotkanie odbyło się w ramach projektu "Jesienne spotkania z biblioteką", dofinansowanego z programu Działaj Lokalnie XII 2019, współfinansowanego przez Polsko-Amerykańską Fundację Wolności realizowany przez Fundację SFL i Akademię Rozwoju Filantropii w Polsce.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?