Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kara nie jest zemstą

haw

ADHD jest chorobą, którą można i trzeba leczyć - twierdzą lekarze psychiatrzy. Jaka jest rzeczywistość?

Statystycznie 1-2 uczniów w klasie wykazuje nadpobudliwość psychoruchową z deficytem uwagi, czyli ADHD. Choroba ta powoduje nieprawidłowe funkcjonowanie czołowych obszarów mózgu, a charakteryzuje ją szeroki zestaw objawów zaburzeń poznawczych i emocjonalnych. Każde dziecko z ADHD wykazuje indywidualne zachowanie, w którym pojawiają się stałe elementy: nieumiejętność skupienia się, trudności w dostrzeganiu szczegółów, niezrozumienie złożonych poleceń. Dzieci z ADHD uważa się za niesystematyczne, niecierpliwe, niestaranne, buntownicze, głośne, niezdyscyplinowane, rozchwiane emocjonalnie, nieprzewidywalne. Mają spore problemy z pracą w grupie i... z powodu błędów w kwalifikacji owych negatywnych zachować zostają odrzucone przez rodzinę, rówieśników i nauczycieli. Nierzadko chorobie towarzyszą dysleksja czy dysgrafia.

- Dziecka z ADHD nie da się zmienić - twierdzi dr nauk med. Mirosław Dąbkowski, specjalista psychiatrii dzieci i młodzieży z Katedry i Kliniki Psychiatrii Collegium Medicum UMK w Toruniu. - Można i trzeba zmienić jego otoczenie tak, by nie wpływało na nie destrukcyjnie. Cechami wiodącymi, charakteryzującymi rodziców i opiekunów dziecka z ADHD, winny być stałość i przewidywalność oraz akceptacja połączona z konsekwencją.

Okazuje się, że niezwykle trudno jest rodzicom zaakceptować to, że mają dzieci trudne, społecznie odrzucane.

- Codziennie otrzymują telefony ze szkoły, codziennie słyszą od najbliższych: ,,Bo ty go nie potrafisz wychować" - uzasadnia dr Mirosław Dąbkowski.

Przewidywalność zachowań i konsekwencja w działaniu rodziców winna dotyczyć szczególnie systemu kar.

- Kara nie jest porażką wychowawczą, nie jest też zemstą. Nie może łamać dziecka - podkreśla specjalista. - Dotkliwość kary musi być obliczona na osiągnięcie pożądanego efektu, a nie na wzbudzenie uczucia strachu. Kara musi być nieuchronna, nie może wynikać z nastroju opiekuna. Kara musi być wykonalna - na przykład nie można dziecku zabronić oglądania telewizji przez pół roku, bo nie da się tego wyegzekwować. Nie ma przecież możliwości kontrolowania go przez cały ten czas.

Niewskazane jest również to, by za to samo naganne zachowanie dziecko raz było strofowane, a innym razem nagradzane. Rodzice nie mogą rzucać słów na wiatr, ponieważ taki brak konsekwencji może spowodować tragiczne wręcz skutki. Jakby tego było mało, opiekunowie nie mogą tracić cierpliwości i faworyzować inne, zdrowe dzieci. Taki styl wychowywania (z nadrzędnym pytaniem: ,,Dlaczego nie jesteś taki jak on?") sprawia, że upominane dziecko z ADHD staje się agresywne i, nierzadko, przyjmuje na siebie rolę czarnej owcy.

Lekarze psychiatrzy uważają, że ADHD można i trzeba leczyć. Choćby dlatego, że objawy choroby wraz z wiekiem łagodnieją. Dorośli z ADHD wcale nie muszą kończyć w zakładach penitencjarnych, mogą z powodzeniem funkcjonować w społeczeństwie. Takie efekty osiąga się obejmując dzieci specjalistycznym systemem leczenia.

 


Opinie. Marek Koszmarek i TIR-y.

Profesor Tomasz Wolańczyk uważa, że prawidłowo prowadzone dziecko z ADHD może dobrze funkcjonować w społeczeństwie.

Pierwsze objawy ADHD są zauważalne już w wieku późnoprzedszkolnym. Dziecko jest bardziej ruchliwe, krócej niż inne dzieci zajmuje się wszystkim, ma trudności z koncentracją uwagi.

- W szkole symptomy ADHD nasilają się - tłumaczy prof. Tomasz Wolańczyk. - Dziecko nieustannie wraca do domu z uwagami. Nie ma notatek, nie wie, co jest do zrobienia na następny dzień. Jego rówieśnicy za swoje zachowanie są nagradzani bądź karani. A dzieci z ADHD otrzymują wyłącznie negatywne oceny. Nawet wtedy, kiedy bardzo się starają, nie zasługują na uznanie. Nie dostając pozytywnych emocji, reagują robiąc złe rzeczy.

Dzieci z ADHD, które nie otrzymają wsparcia w rodzinie, szkole i grupie rówieśniczej, najczęściej porzucają szkołę i zaczynają funkcjonować na marginesie. Sięgają po narkotyki i alkohol, trafiają do poprawczaków i zakładów karnych. Są też sprawcami większości wypadków drogowych.

- Często rodziców dzieci z ADHD porównuję do kierowców. Muszą oni mieć prawo jazdy na TIR-a z przyczepą i taką przyczepą, która ma defekty w układzie hamulcowym - mówi prof. Tomasz Wolańczyk. - Rodzice sami sobie z tym nie poradzą, trudno wymagać od przeciętnej matki takich umiejętności wychowawczych... Kiedyś przyszła do mnie kobieta z synem. Zapytałem go, jak ma na imię. Odpowiedziała matka: Marek Koszmarek. I już było wiadomo jaką pozycję zajmuje to dziecko w swojej rodzinie.

Zatem rodziców winno wspierać otoczenie, w tym szkoła. Objawy ADHD z wiekiem ustępują.

- Znam wiele osób, które znalazły swoje miejsce, pokończyły studia i dobrze funkcjonują społecznie - zdradza prof. Tomasz Wolańczyk.(haw)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kara nie jest zemstą - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na sokolka.naszemiasto.pl Nasze Miasto