W okolicy Karpowicz na trasie w kierunku Suchowoli, 5 grudnia około godziny 13. doszło do zdarzenia niemal z horroru. Ktoś zauważył auto, które spadło z mostu i wezwał karetkę pogotowia.
Problem pojawił się, gdy przybyli na miejsce ratownicy nie znaleźli ofiar. Okazało się, że ani w aucie, ani w jego pobliżu nikogo nie ma. Zaalarmowali strażaków, a ci przeszukali pobliski teren, ale też nie znaleźli ani kierowcy, ani pasażerów.
Karpowicze. Pijany kierowca volkswagena dachował i uciekł [ZDJĘCIA]
Zdecydowano więc o zawiadomieniu policji. Zdarzenie bowiem wyglądało groźnie. Istniała uzasadniona obawa, że osoby poruszające się pojazdem wpadły do pobliskiej rzeki.
Kierowca volkswagena najprawdopodobniej nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, stracił panowanie nad pojazdem, po czym dachował i spadał z mostu. Auto zatrzymało się tuż nad brzegiem wody.
Pojazd miał dość mocno uszkodzony przód, pogięte drzwi, wypadły z niego dziecięce foteliki. Policjanci natychmiast z pomocą psa tropiącego rozpoczęli poszukiwania osób, które mogły jechać rozbitym volkswagenem.
Po kilkugodzinnych poszukiwaniach, gdy już wiadomo było, że nikt w rzece się nie utopił, mundurowi dotarli do prawdopodobnie sprawcy całego zamieszania. Mężczyzna, który miał kierować autem był w domu.
Jeżeli to on prowadził, to nie jest dziwne, że zbiegł z miejsca zdarzenia. Zapewne chciał uniknąć odpowiedzialności za swoje niechlubne zachowanie. Okazało się, że 28-latek, mieszkaniec powiatu monieckiego, był kompletnie pijany.
- Badanie alkomatem wykazało u niego blisko 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu - informuje mł. insp. Krzysztof Pawłowski, pierwszy zastępca komendanta powiatowego policji w Sokółce.
Czy mężczyzna prowadził auto na podwójnym gazie, czy alkohol spożywał tuż po dachowaniu i dlaczego oddalił się z miejsca zdarzenia drogowego, narażając podatników na koszty związane z jego poszukiwaniami, jeszcze nie wiadomo.
Na razie sokólska policja ustala szczegóły i przyczyny tego zdarzenia.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?