Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Komisja rewizyjna wyliczyła "grzeszki" burmistrz Sokółki. Na liście zarzutów wyjazdy służbowe, kawa i sękacze oraz podwyżka za śmieci

Martyna Tochwin
Martyna Tochwin
archiwum
Suchej nitki na Ewie Kulikowskiej nie zostawiła Komisja Rewizyjna. Jej członkowie zdecydowali, aby nie udzielić absolutorium burmistrz Sokółki za 2019 rok. Protokół z posiedzenia komisji zawiera długą listę zarzutów. Chodzi m.in. o kwestie związane z wydatkami na promocję, zatrudnieniem w urzędzie czy wyjazdami służbowymi.

Wśród zarzutów pojawiają się te związane z wykonaniem budżetu za 2019 rok. Komisja wypomniała Ewie Kulikowskiej niezrealizowanie dziewięciu inwestycji. Wśród nich m.in. remont łazienek w dwóch szkołach podstawowych, zakup garażu dla OSP Słojniki czy doświetlenie przejść dla pieszych.

Ale to dopiero czubek góry lodowej, bo w działaniu Ewy Kulikowskiej członkowie komisji dopatrzyli się łamania ustawy o finansach publicznych. Mowa jest o rekordowych wydatkach na Urząd Miejski (5,3 mln zł), promocję (420 tys. zł), czy paliwo do samochodu służbowego (12 tys. zł). Radni wskazali też na zatrudnienie w urzędzie drugiej radczyni prawnej oraz asystentki burmistrz, a także na 174 wyjazdów służbowych.

Ewie Kulikowskiej oberwało się też za podwyżkę cen za wywóz odpadów.
- Skutki zaniechań burmistrz w 2019 roku w zakresie gospodarki odpadami wpłynęły w 2020 roku drastycznie na podwyżkę za odbiór odpadów od mieszkańców o ponad 230% - czytamy w protokole komisji, podpisanym m.in. przez jej przewodniczącego Piotra Borowskiego.

Burmistrz Ewa Kulikowska długą listę zarzutów Komisji Rewizyjnej kwituje krótko.

- Każdy radny ma prawo do wyrażania swoich poglądów i opinii. Pan Piotr Borowski ze swoimi kolegami od początku, kiedy jestem burmistrzem zawsze szukał dziury w całym, więc w tej opinii nie ma nic nowego. Pieniądze wydaję tylko na to, na co Rada Miejska mi pozwala, bo nic więcej nie mogę ruszyć z budżetu. Wydaję na konkretne cele, dlatego nie rozumiem, czego się teraz czepiają - komentuje Ewa Kulikowska.

Przypomina jednocześnie, że absolutorium udzielane jest z wykonania budżetu. A te zostało pozytywnie zaopiniowane przez Regionalną Izbę Obrachunkową.

- Dla każdego burmistrza i wójta, a także dla Rady Miejskiej, liczy się przede wszystkim opinia RIO. A ta w temacie wykonania budżetu, który burmistrz wykonuje tak, jak rada go uchwali, jest pozytywna bez żadnych zastrzeżeń. Najwyższy organ w tym państwie kontrolujący pracę burmistrza wydał pozytywną opinię - podkreśla Ewa Kulikowska.

Krótko skomentowała także zarzuty Komisji Rewizyjnej w temacie zakupów m.in. 33 kg sękacza za 2,5 tys. zł oraz 64 kg kawy mielonej, na którą urząd wydał 6,7 tys. zł.

- To są na prezenty, my tego nie pijemy. Poza tym ja piję swoją kawę Inkę, którą kupuję za własne pieniądze - skwitowała burmistrz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sokolka.naszemiasto.pl Nasze Miasto