Przyjechałem w poniedziałek na rynek, chciałem skorzystać z toitoia, a tu patrzę, że on cały pozaklejany taśmami. Ja sam mieszkam na wsi, to gdzie mam się załatwić? Do domu daleko. A przecież innych ludzi z nagłą potrzebą też nie brakuje. Co się stało, że nie można tam wejść? – z takim pytanie zadzwonił do nas Czytelnik z gminy Sokółka.
Chodzi o dwa toitoie w samym centrum Sokółki, ustawione obok kina Sokół. Nie da się do nich wejść, bo są obklejone taśmami.
Zobacz, jak dawniej wyglądały pochody pierwszomajowe w Sokółce
Jak się okazuje, toitoie nieczynne są już od kilku tygodni, ale dopiero teraz, gdy na ulicach pojawia się coraz więcej ludzi, ktoś zauważył problem. Ich zamknięcie ma ścisły związek z pandemią koronawirusa.
– Toitoie musiały zostać zamknięte ze względu na COVID-19 – wyjaśnia Adam Juchnik, zastępca burmistrz Sokółki. – Chodziło o względy sanitarne. Człowiek korzystający z tej kabiny dotyka wszystkiego w środku, także klamki. Zamknęliśmy je więc czasowo, bo nie dało się tam zapewnić odpowiednich warunków związanych z niezbędną w czasie pandemii dezynfekcją.
Dzielnicowi z naszych miast i wsi. Tu znajdziesz o nich wszystkie informacje
Adam Juchnik nie ukrywa, że trudno podać konkretny termin, kiedy toitoie w mieście zostaną ponowne otworzone dla mieszkańców. Takiej decyzji na pewno nie ułatwiają kolejne zakażenia w całej Polsce oraz naszym regionie. Jak choćby przypadek zakażonego pracownika w Urzędzie Marszałkowskim w Białymstoku.
– Moim zdaniem to jeszcze nie jest czas, żeby można było na oścież otwierać toitoie. Owszem, coraz bardziej się otwieramy na wszystko, ale wciąż są kolejne przypadki zakażeń. Musimy być ostrożni – podkreśla Adam Juchnik.
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?