Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pamiętacie potężne złocone lustro w gabinecie starosty? Piotr Rećko już w się w nim nie przegląda. Teraz może za to oglądać telewizję

Martyna Tochwin
Martyna Tochwin
Z gabinetu starosty sokólskiego Piotra Rećko zniknęło lustro. I to nie byle jakie, bo 2-metrowe w pozłacanych ramach, które Piotr Rećko zawiesił w swoim gabinecie po tym, jak objął urząd starosty. Dziś, po kontrowersyjnym elemencie dekoracji nie ma już śladu. Klikając w galerię zobaczycie, jak wielką metamorfozę przeszedł gabinety sokólskiego starosty

O tym, że lustro zniknęło z gabinetu (przynajmniej z miejsca, w którym było do tej pory), świadczą zdjęcia z ostatnich dni, które zostały opublikowane na stronie starostwa. Widać na nim wyraźnie, że lustra, które wisiało obok drzwi wejściowych do gabinetu, już nie ma. Jego miejsce zajęły niewielkie obrazy z naturą.

Sława tego lustra była taka wielka, że sprawa kontrowersyjnego mebla stanęła nawet kiedyś na sesji rady powiatu. Podczas jednej z sesji w 2016 roku, opozycyjny radny Jarosław Hołownia zrobił publiczny rachunek sumienia staroście Piotrowi Rećko. Wypomniał mu aż 32 grzechy, które ten, razem z zarządem powiatu, miał popełnić przez rok swoich rządów.

Na długiej liście grzechów pojawiły się wówczas m.in. łakomstwo, marnotrawstwo publicznych pieniędzy, cwaniactwo, dziwactwo, skąpstwo, amatorszczyzna, znieczulica, a nawet... megalomania.

- Zamontowanie 2-metrowego lustra w gabinecie starosty to przecież nic innego jak grzech narcyzmu - grzmiał radny Jarosław Hołownia.

- To moje prywatne lustro. Przyniosłem je z domu - ripostował wówczas starosta Piotr Rećko.

Zniknięcie lustra to jednak nie jedyna zmiana w gabinecie starosty. Ze zdjęć wynika jednoznacznie, że gabinet został odświeżony. Ze ściany zniknęły dwa wielkie obrazy, które ukazywały wielkie zachodnie metropolie, nie mające nic wspólnego z powiatem sokólskim. Teraz, zamiast nich pojawiły obrazy przedstawiające zabytki Sokólszczyzny czy charakterystyczne dla naszych terenów żubry.

Jest też nowość. To duży, zawieszony na ścianie telewizor.

Na tym jednak nie koniec nowości, bo nowa jest także podłoga. Staromodne drewniane klepki zastąpiły nowoczesne kamienne płyty.

Z okien zniknęły firanki. W oknach są jedynie żaluzje oraz zielone zasłony.

Warto także odnotować, że z jednej ze ścian zniknęła kopia słynnej Mona Lisy Leonarda Da Vinci. Zamiast niej, na ścianie zawisła potężna mapa powiatu sokólskiego.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sokolka.naszemiasto.pl Nasze Miasto