Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Postępowanie w sprawie strzelania do bocianów we wsi pod Sokółką zakończone. Czy udało się namierzyć zwyrodnialca?

Martyna Tochwin
Martyna Tochwin
archiwum
Nie wykryciem sprawcy zakończyło się postępowanie sokólskiej policji w bulwersującej sprawie, gdy ktoś strzelał do gniazda bocianów w jednej z miejscowości pod Sokółką. Nie udało się ustalić kto strzelał, mimo że całe zdarzenie zostało zarejestrowane przez kamery z transmisją na żywo.

- Podjęte czynności nie doprowadziły do wykrycia sprawcy, a postępowanie zostało umorzone z powodu nie wykrycia sprawcy - informuje st. sierż. Magdalena Afonin, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Sokółce.

Chodzi o zdarzenie, do którego doszło na początku sierpnia 2022 roku w jednej z miejscowości pod Sokółką. To wtedy ktoś strzelał do ptaków, które siedziały w gnieździe przy jednym z gospodarstw. Strzały zarejestrowała kamera, bo to, co dzieje się w gnieździe, na żywo można śledzić w internecie.

Spośród sześciu bocianów dwa zostały ranne. Jednego rannego ptaka udało się przetransportować do lecznicy w Białymstoku i weterynarze udzielili mu pomocy. Drugi bocian ze zranioną nogą został w gnieździe.

Sprawę badali sokólscy policjanci. Zabezpieczone zostały m.in. nagrania z monitoringu. Policjanci prowadzili postępowanie w kierunku znęcania się nad zwierzętami. Za znęcanie się nad zwierzętami, grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sokolka.naszemiasto.pl Nasze Miasto