Decyzja prezydenta Wrocławia, Jacka Sutryka, o zakazie protestów rolników wywołała sporo kontrowersji. Protestujący rolnicy zdecydowali się na zablokowanie ulicy przy której mieszka prezydent, co spowodowało znaczne utrudnienia dla mieszkańców.
Zakaz Protestów we Wrocławiu
Wtorek, 19 marca, przyniósł decyzję Jacka Sutryka o zakazie czterech protestów rolników we Wrocławiu. Prezydent miasta tłumaczył swój wybór troską o bezpieczeństwo, zdrowie i życie mieszkańców oraz utrzymanie ruchu na najważniejszych ulicach Wrocławia.
Następnego dnia, w środę 20 marca, ulica przy której mieszka Jacek Sutryk została zablokowana. Na ogrodzeniu jego posesji pojawiły się banery protestujących rolników, sprzeciwiających się postanowieniom Unii Europejskiej. Według prezydenta, blokada ulicy przy jego domu to odpowiedź na wprowadzone przez niego zakazy. Sutryk przyznał, że po wydaniu zakazów otrzymał "setki gróźb" pod swoim adresem.
Jacek Sutryk napisał w mediach społecznościowych:
Tak jak wielu włodarzy miast, tak i ja, tym razem wydałem zakaz blokad biorąc pod uwagę bezpieczeństwo mieszkańców naszego miasta. W odpowiedzi na to ulica, przy której mieszkam, podobnie jak wiele innych miejsc w kraju, została zablokowana i zastawiona, a na moim ogrodzeniu pojawiły się plakaty. Ja akurat zastraszyć się nie dam, a naruszanie miru domowego i prywatności w związku z pełnieniem funkcji uważam za co najmniej niestosowne. Wczoraj po tym, jak Sąd podtrzymał nasze decyzje w sprawie zakazu blokad, otrzymałem setki gróźb pod moim adresem. Niezmiennie wspieram interes polskiego rolnictwa, ale metody walki o ten interes nas różnią zdecydowanie. Siejąc nienawiść i wrogość celu nie osiągniemy. Przypomnę także, że za pierwszym razem - gdy protesty się rozpoczęły - wyraziłem zgodę na blokady, szanując wolność zgromadzeń i słowa. Na koniec przepraszam moich sąsiadów, którzy z tego powodu mogli odczuć dzisiaj utrudnienia.
Jaka jest reakcja policji na protesty rolników?
Policja została poinformowana o sytuacji i szybko zareagowała. Zgromadzenie zostało uznane za nielegalne, a banery z ogrodzenia zostały zabezpieczone.
"Decyzją prezydenta został wydany zakaz zgromadzeń o charakterze protestu na terenie miasta Wrocławia. Z uwagi na to, że osoby zgromadziły się na wspomnianej ulicy, policjanci przeprowadzili interwencję. Policjanci zabezpieczyli banery na potrzeby dalszego postępowania, jakim jest wykroczenie"
- mówi komisarz Wojciech Jabłoński, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji we Wrocławiu.
Policja zastosowała artykuł 52. kodeksu wykroczeń, §2, pkt. 2, który mówi, że kto organizuje zgromadzenie bez wymaganego zawiadomienia lub przewodniczy takiemu zgromadzeniu lub zgromadzeniu zakazanemu, podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny.
Osoby biorące udział w proteście pod domem Jacka Sutryka zostały wylegitymowane. Następnie zostaną wezwane do komisariatu, gdzie zostaną poinformowane o popełnionym wykroczeniu. Plakaty z ogrodzenia zostały już zdjęte, a ulica przy której mieszka prezydent - odblokowana.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?