Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przewodniczący Muzułmańskiej Gminy Wyznaniowej w Bohonikach: po sprawiedliwość nie zawaham się iść do samego prezydenta RP

Martyna Tochwin
Martyna Tochwin
archiwum
Sąd w Sokółce umorzył postępowanie, które Maciej Szczęsnowicz, przewodniczący MGW w Bohonikach wytoczył Tatarowi z Federacji Rosyjskiej o zniesławienie.

To nie może tak być, że ktoś pomawia mnie publicznie, obraża i grozi, i mimo to pozostaje bezkarny. To, co robiłem, robiłem w słusznej sprawie. Wszyscy mnie wspierali, zarówno władze świeckie, jak i np. Kościoła Katolickiego. I dlatego, jeżeli trzeba będzie, to będę interweniował u samego prezydenta Andrzeja Dudy. Po to, żeby człowieka, który mnie zniesławił, spotkała zasłużona kara - mówi Maciej Szczęsnowicz, przewodniczący Muzułmańskiej Gminy Wyznaniowej w Bohonikach.

W piątek Sąd Rejonowy w Sokółce odrzucił jego zażalenie na umorzenie postępowania, które zapadło kilka tygodni wcześniej. Po jednej rozprawie, sąd zdecydował, że zachowanie pochodzącego z Białegostoku polskiego Tatara zamieszkującego obecnie na terenie Federacji Rosyjskiej, na które skarżył się Maciej Szczęsnowicz, nie wyczerpało tzw. znamiom przestępstwa.

Chodzi o sprawę, którą szeroko opisywaliśmy pod koniec ubiegłego roku. W internecie Maciej Szczęsnowicz został zaatakowany przez Tatara mieszkającego obecnie na terenie Federacji Rosyjskiej.

Dwa najcięższe zarzuty, jakie wysunął pod adresem Macieja Szczęsnowicza to łamanie prawa Szariatu poprzez zawieszenie na ogrodzeniu meczetu w Bohonikach baneru z podziękowaniami dla służb mundurowych oraz udzielanie pomocy pośrednim i bezpośrednim sprawcom śmierci muzułman, jak ów mieszkający w Rosji Tatar, określił polskich mundurowych.

Z uzyskanych przez nas informacji wynikało, że ów Tatar kwestię ewentualnego naruszenia praw szariatu przez Macieja Szczęsnowicza, miał przekazać do „wszystkich zainteresowanych sprawą Qadi poza granicami RP, jako że w Polsce nie ma ani jednego”. Qadi to sędzia muzułmański wydający wyroki na podstawie prawa islamu.

Co grozi za złamanie prawa szariatu? Prawo islamskie w takim przypadku zaleca biczowanie, obcinanie członków ciała, ale również śmierć poprzez ukamienowanie, ścięcie lub powieszenie.

- Za pomoc, którą przez wiele miesięcy niosłem służbom na granicy, zostałem bezpardonowo zaatakowany. Grożono mi śmiercią. Dlatego nie podaruję tego tak łatwo i będę dążył do ukarania winnego - mówi Szczęsnowicz.

Działania Macieja Szczęsnowicza na rzecz służb mundurowych zostały docenione nie tylko przez samych funkcjonariuszy polskich służb, ale także władze świeckie. Do szefa MGW Bohoniki list przysłał m.in. Henryk Ciereszko, biskup pomocniczy archidiecezji białostockiej i jednocześnie przewodniczący komitetu ds. dialogu z religiami niechrześcijańskimi Konferencji Episkopatu Polski. Biskup podkreślał wielką wartość pomocy, którą niosą polscy Tatarzy mundurowym na granicy.

Murem za działaniami szefa MGW stanął też Tomasz Miśkiewicz, mufti Rzeczypospolitej Polskiej oraz przewodniczący Najwyższego Kolegium Muzułmańskiego Związku Religijnego.

- Popieramy ochronę granic Polski, a z drugiej strony także pomoc uchodźcom, która musi przebiegać zgodnie z prawem. Pan Maciej Szczęsnowicz to wszystko robi i ja w tym nie widzę żadnych sprzeczności. Polscy Tatarzy zawsze byli lojalni wobec Rzeczypospolitej i zawsze pozostaną - argumentuje mufti.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sokolka.naszemiasto.pl Nasze Miasto