Wszystko rozbiło się o to, że sesja jest zdalna. A to, zdaniem przewodniczącego rady Piotra Bujwickiego uniemożliwia przeprowadzenie procedury związanej z wyborem wiceprzewodniczącego, które musi być tajne.
Mimo tego, że sekretarz gminy Piotr Romanowicz zapewniał, że urząd jest przygotowany na tajne głosowanie.
- Taka opcja jest w ramach programu e-sesja. Firma, która prowadzi e-sesję potwierdziłą nam na piśmie zapewnienie takiego tajnego głosowania. Takie rozwiązania są stosowane w całej Polsce, nie tylko w samorządzach, ale też instytuacjach państwowych - tłumaczył sekretarz.
Zaproponował też inne rozwiązanie, tym razem tradycyjne.
- Można przeprowadzić głosowanie poprzez karty. Trzeba powołać spośród radnych komisję skrutacyjną, która zebrałaby się w urzędzie. Do ustawionej tam specjalnej urny radni mogliby wrzucać karty ze swoimi głosami. Jest też możliwość zwołania sesji w trybie stacjonarnym. Jak praktyka pokazuje, większość samorządów zwołuje sesje w takim trybie. Uważam, że w przypadku obrad z takim porządkiem obrad, gdzie jest tylko wybór wiceprzewodniczącego, mogłaby zostać zwołana bez żadnych przeszkód. I tym samym rozwiązalibyśmy problem z brakiem wiceszefa rady, bo taka sytuacja trwa już kilka miesięcy - mówił Piotr Romanowicz.
Nawiązał też do pisma wojewody podlaskiego, który sprawę powołania wiceprzewodniczącego rady uznał za pilną. Niestety, przewodniczący rady był głuchy na wszystkie argumenty.
- Ja to wszystko poddałem bardzo głębokiej analizie. Bardzo dużo czytałem na ten temat. Niestety, każdy z tych sposobów głosowania nosi ryzyko braku tajności głosowania, a tym samym zaskarżenia takiej uchwały, i co gorsza, nieważności uchwał podejmowanych przez osobę wybraną w takim trybie - skwitował Piotr Bujwicki.
I dodał: - Według mnie rada miejska działa bez żadnych przeszkód, nie ma żadnych problemów w jej funkcjonowaniu. Brak wiceprzewodniczacego nie skutkuje jakimś żadnym problemem.
Po czym otworzył i zamknął dwa kolejne punkty obrad dotyczące wyboru komisji skrutacyjnej oraz wiceprzewodniczacego, a następnie zamknął także obrady.
- A może moglibyśmy się wypowiedzieć, wszak jesteśmy radą miejską, a nie pan przewodniczący jedynym organem - powiedział chwilę po zamknięciu sesji jeden z radnych.
Inny zgłaszał się do wypowiedzi. Wszystko na daremno. Sesja została zakończona.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?