Adam Wojteczko, przewodniczący Rady Miejskiej w Dąbrowie Białostockiej tłumaczy, że o zdjęciu punktu dotyczącego nazwy ulicy zdecydowały względy organizacyjne.
- Taka decyzja zapadła podczas prac komisji stałych. Jako radni uznaliśmy, że zanim zdecydujemy o zmianie nazwy ulicy, należałoby skonsultować się z najbardziej zainteresowanymi, czyli mieszkańcami tej ulicy. Nie ma potrzeby robienia tego w jakimś nadzwyczajnym pośpiechu - mówił Adam Wojteczko.
Ulica Kunawina położona jest w ścisłym centrum miasta, nieopodal stacji benzynowej i kina Lotos. Jej patronem jest urodzony w 1903 roku Rosjanin, Grigorij Kunawin. Zginął w lipcu 1944 roku podczas forsowania rzeki Sidry i walk o wieś Harasimowicze w gminie Dąbrowa, w której znajdowały się umocnione stanowiska niemieckie. Pośmiertnie został odznaczony tytułem Bohatera Związku Sowieckiego oraz otrzymał Order Lenina.
Sowiecki patron od lat budził kontrowersje, zarówno wśród samych mieszkańców, jak i radnych. Przez znaczną część lokalnego społeczeństwa był postrzegany bowiem nie jako sowiecki okupant, ale niemal jak bohater, ze względu na śmierć w walce o Harasimowicze. Do tego stopnia, że przez dziesięciolecia funkcjonowania szkoły podstawowej w tej wsi był jej patronem, a jego nazwisko wielokrotnie było wspominane na szkolnych akademiach.
W związku z brutalną napaścią Rosji na Ukrainę, władze miasta zapowiadały, że czas wyrzucić to nazwisko z przestrzeni miejskiej raz na zawsze. Tym bardziej, że pierwsze przymiarki do zmiany nazwy ulicy były już w 2017 roku. To wtedy, na fali rok wcześniej przyjętej ustawy o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej, władze gminy rozpoczęły procedurę.
Rada Miejska zajmowała się tym tematem na komisjach, ale nie było jednomyślności. Ostatecznie radni więc nie podjęli żadnej uchwały, a gmina przeprowadziła jedynie konsultacje społeczne z mieszkańcami, żeby wypowiedzieli się na temat zmiany ulicy. Ostatecznie zdecydowali ulicę Kunawina zamienić na Grodzieńską.
Takie stanowisko zostało przesłane wojewodzie podlaskiemu, który miał prawo - wobec niepodjęcia uchwały przez radnych miejskich - wydać w sprawie zmiany patrona ulicy tzw. zarządzenie zastępcze. Do dziś jednak nie zostało ono wydane i sprawa stanęła w miejscu.
Zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym, gmina może w każdej chwili podjąć uchwałę o zmianie nazwy ulicy. I to bez oglądania się na tzw. ustawę dekomunizacyjną. I właśnie z tego prawa mieli skorzystać radni.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?