Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

S19 Kuźnica - Białystok do końca 2025 roku. Jest ostateczna decyzja

mt
Budowa drogi ekspresowej S19 na odcinku węzeł Dobrzyniewo - Kuźnica nabiera tempa. W piątek w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad zapadła decyzja o tym, aby złożyć wniosek do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska o wydanie decyzji o uwarunkowaniach środowiskowych. Dziś tę decyzję ogłosili na placu w Sokółce politycy PiS oraz dyrektor GDDKiA

- To ostatecznie pokazuje, że polski rząd, GDDKiA, widzi budowę S19 po starodrożu, czyli możliwie najkrótszą trasą. Mamy nadzieję, że w ciągu roku będziemy mieli pozytywną opinię RDOŚ. Potem będzie można stopniowo przystępować do ogłoszenia przetargów. I w ciągu najbliższych lat zostanie wbita symboliczna łopata i rozpocznie się budowa tego odcinka - mówił w Sokółce Dariusz Piontkowski, minister edukacji.

Przed południem wziął udział w konferencji prasowej w Sokółce. Wspólnie m.in. z senatorem Mariuszem Gromko, dyrektorem białostockiego oddziału GDDkiA oraz lokalnymi samorządowcami, poinformował o tej decyzji. Ci ostatni nie kryli zadowolenia.

Czytaj: Jest pierwszy przetarg na budowę S19

- W 2007 roku został zmieniony przebieg S19. Miała wówczas biec przez Korycin, czyli 80 km dłużej. To była bardzo zła decyzja dla powiatu sokólskiego. Teraz mamy decyzję, na którą wszyscy czekaliśmy, żeby droga S19 biegła po starodrożu przez Czarną Białostocką - podkreślał Piotr Rećko, starosta sokólski. - Ta decyzja jest kluczowa z punktu widzenia powiatu sokólskiego. Z punktu widzenia rolniczego, uchronimy bardzo dobre gleby w gminach Janów i Korycin. Gdyby tamtędy miała biec S19, to wiele cennych terenów zostałoby zniszczonych.

Wojciech Borzuchowski, dyrektor białostockiego oddziału GDDKiA, nie ukrywa, że całe przedsięwzięcie jest trudne pod względem środowiskowym. Zwłaszcza na odcinku od miejscowości Straż do Wasilkowa, gdzie przechodzi przez tereny Puszczy Knyszyńskiej.

- Niemniej jednak jesteśmy przekonani, że uzyskanie decyzji środowiskowej będzie możliwe i ten najbardziej racjonalny wariant drogi S19 stanie się faktem. Aczkolwiek bardzo prawdopodobne są protesty ekologiczne - ocenia Borzuchowski.

- Co ważne, krótszy przebieg trasy będzie wpływał na to, że będą zużywane mniejsze ilości paliwa do jej pokonania. A to będzie oznaczało także czystsze środowisko. To zgodne z celami klimatycznymi, które narzuca nam Unia Europejska - dodaje Dariusz Piontkowski.

Nowa trasa S19 będzie droga dwujezdniową na całym swoim przebiegu. Będzie omijała Czarną Białostocką, a w efekcie po połączeniu z Dobrzyniewem będzie stanowiła północną obwodnicę Białegostoku. Łącznie na trasie będzie siedem węzłów, jeden do zmodernizowania, sześć do wybudowania od podstaw.

- Będziemy starali się maksymalnie wykorzystać istniejący korytarz. Ale to nie oznacza, że jezdnia będzie idealnie pokrywała się z obecną drogą. Na pewno starodroże zostanie wykorzystane maksymalnie - podkreśla szef GDDKiA.

Przetarg na budowę trasy planowany jest na styczeń 2022 roku. Według założeń, budowa S19 miałaby się zakończyć do końca 2025 roku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sokolka.naszemiasto.pl Nasze Miasto