Sławomir Sawicki szefem Agromechu

Stoją przede mną trzy podstawowe, najważniejsze zadania: utrzymać płynność finansową firmy, zrestrukturyzować i bardziej wykorzystać park maszynowy i tzw. samochodówkę oraz szukać kontrahentów. Najtrudniej będzie pozyskać nowych i wprowadzić nowe produkty - przedstawia swój plan na najbliższy czas Sławomir Sawicki, nowy prezes miejskiej spółki Agromech w Sokółce.

Były już radny został wyłoniony w konkursie ogłoszonym na to stanowisko przez radę nadzorczą i w ubiegłym tygodniu podpisał 5-letni kontrakt.

- Mam pomysły na nowe produkty i od środy zaczynam jeździć do kontrahentów i będę z nimi rozmawiał.Chodzi o nowy asortyment detali, które będą wprowadzone przez zakład produkcyjny - prezes Sawicki tryska energią.

Ma świadomość, że przez rok co najmniej to będzie tylko wyciąganie poprawności budżetowej spółki.Cel to utrzymać płynność finansową i utrzymać zatrudnienie. Musi być realna praca pracowników i musi być ona odpowiednio i prawidłowo wyceniana.

- Bardzo stawiam na młodą kadrę, obecna jest, że tak powiem nienajmłodsza i trudno będzie zmienić jej mentalność. Liczę na nawiązanie współpracy ze szkołami średnimi, ewentualnie zawodowymi, stworzyć jakieś centrum szkolenia jakichś młodych mechaników - prezes liczy na dopływ świeżej „krwi” do Agromechu.

Liczy też, że uda mu się pozyskać środki unijne na przeprowadzenie wszystkich swoich ambitnych planów.