Sokólscy seniorzy apelują do młodych: bądźcie bardziej wrażliwi na nasze bolączki

To jest apel do wszystkich mieszkańców Sokólszczyzny. Jeśli macie Państwo w swoim otoczeniu seniorów, przeczytajcie z uwagą niżej zamieszczony wiersz pt. „Błogosławieństwa starego człowieka”, autorstwa Phila Bosmans’a. Myślę, że w świetle jego treści będzie można dokładniej poznać bolączki seniorów i zastanowić się, co można zmienić i poprawić w trosce o ich szczęśliwszą starość - mówi Henryk Cudnik, prezes Zarządu Oddziału Rejonowego Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów.

Związkowi w Sokółce szefuje od lat. Dzięki jego zaangażowaniu życie wielu seniorów zyskało blask. W ramach związku zaczęli aktywnie się organizować, wyjeżdżać na wspólne wyjazdy integracyjne, warsztaty, spotykać się na wieczorkach tanecznych.

Henryk Cudnik nie przestaje dbać o dobro ludzi starszych. Chce, aby młodsze pokolenie: dzieci i wnuki, z większą empatią spoglądały na swoich seniorów: rodziców i dziadków. Stąd prośba o publikację wiersza...

Błogosławieństwa starego człowieka
Błogosławieni ludzie, którzy rozumieją,
że moje nogi teraz wolniej chodzą
i moje ręce drżą.
Błogosławieni niech będą,
którzy o tym myślą,
że moje uszy już niedobrze słyszą
i że nie wszystko zaraz rozumiem.
Błogosławieni niech będą, którzy wiedzą,
że moje oczy już źle widzą.
Błogosławieni niech będą,
którzy mi nie wymyślają,
gdy coś mi z rąk wypadnie,
i którzy mi pomagają odnaleźć swoje rzeczy.
Błogosławieni niech będą,
którzy się do mnie uśmiechają
i ze mną w pogawędkę się wdają.
Błogosławieni niech będą,
którzy zauważają moje dolegliwości
i próbują moje cierpienie pomniejszyć.
Błogosławieni niech będą,
którzy pozwalają mi odczuć,
że jestem kochany/a, i którzy się czule
ze mną obchodzą.
Błogosławieni, którzy przy mnie zostają,
gdy idę już drogą do wieczności.
Błogosławieni wszyscy,
którzy są dla mnie dobrzy.
Oni pomagają mi myśleć o dobrym Bogu.
A ja ich na pewno nie zapomnę,
gdy będę kiedyś u Niego!
Phil Bosmans __