"Stara" dyrektorka zwolniona z naruszeniem prawa, nowa powołana też wbrew prawu. Pat w szkole w Babikach

Kilka tygodni przed zakończeniem roku szkolnego, ze stanowiska dyrektora szkoły została odwołana Agnieszka Kukisz. Wójt zrobił to bez wypowiedzenia, zarzucając dyrektorce szereg nieprawidłowości.

Chodziło m.in. o przekazywanie przez dyrektorkę ambasadzie Białorusi nieprawdziwych informacji o planie likwidacji nauczania języka białoruskiego w szkole. W tej sprawie w Urzędzie Gminy miał nawet interweniować przedstawiciel ministerstwa spraw zagranicznych.

Ten i wiele innych argumentów nie przekonały jednak wojewody, który uznał zarządzenie wójta w sprawie odwołania dyrektorki za nieważne. Wójt jednak nie zgodził się z taką decyzją i rozstrzygnięcie wojewody w tej sprawie zaskarżył już do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.

Teraz wojewoda uchylił także drugie zarządzenie wójta Szudziałowa. Tym razem związane z powołaniem na stanowisko szefowej placówki.

– 8 czerwca wójt gminy Szudziałowo wydał zarządzenie w sprawie powierzenia pełnienia obowiązków dyrektora szkoły. W toku badania legalności organ nadzoru stwierdził, iż przedmiotowy akt podjęty został z istotnym naruszeniem prawa (...) poprzez nie uzyskanie pozytywnej opinii organu sprawującego nadzór pedagogiczny oraz niezasięgnięcie opinii rady pedagogicznej przed wydaniem przedmiotowego zarządzenia – czytamy w uzasadnieniu rozstrzygnięcia nadzorczego wojewody podlaskiego.

Najprawdopodobniej, jak deklaruje wójt Szudziałowa, ono też zostanie zaskarżone do WSA.

– To nie jest tak, że robimy, co chcemy. Wszystko jest zgodnie z zapisami prawa – deklaruje wójt Tadeusz Tokarewicz. – Nowa pani dyrektor została powołana na to stanowisko do 31 sierpnia 2022 roku. I na razie w tej sprawie nic się nie zmienia.

Rodzice uczniów są przekonani, że kadrowe roszady to zemsta wójta za obronę szkoły. W styczniu br. Rada Gminy Szudziałowo podjęła bowiem uchwałę intencyjną o przekształceniu Szkoły Podstawowej w Babikach w filię Szkoły Podstawowej w Szudziałowie. Jednak Podlaskie Kuratorium Oświaty nie zgodziło się na takie rozwiązanie.

Próba przekształcenia szkoły spotkała się z oporem zarówno dyrektor jak i rodziców. Dlatego są oni przekonani, że wójt mści się za to, że dyrektorka zamiast zgodzić się na przekształcenie, zaczęła walkę o utrzymanie szkoły.