Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Suchowola. Są już pierwsze wyniki badań grodziska w Jatwiezi. To najstarsze ślady osadnictwa na Podlasiu (zdjęcia)

Ewa Bochenko
Ewa Bochenko
Jatwieź. To tu odkryto najstarszą fortyfikację na Podlasiu!
Jatwieź. To tu odkryto najstarszą fortyfikację na Podlasiu! eb
Niemal trzy tysiące lat temu powstała forteca w Jatwiezi. Tak uważają naukowcy. To najstarszy taki obiekt na Podlasiu. Dalej więc będzie eksplorowany przez badaczy. Gmina zaś chce promować to odkrycie

Nie mieszkali tam ludzie. A na pewno nie przebywali tam latami - opowiadał w Suchowoli dr Adam Wawrysiewicz. To jeden z badaczy, który z grupą naukowców pochylał się nad letnim ubiegłorocznym znaleziskiem w Jatwiezi. A właściwie to nawet nie letnim, bo nim ruszyły tam prace wykopaliskowe, archeolodzy od dłuższego czasu wiedzieli, że tam właśnie było jakieś grodzisko.

Już na początku prac, archeolodzy datowali je na tzw. czasy biskupińksie, czyli oznaczało to, że ich zdaniem, powstało ono wtedy, gdy powstawał słynny Biskupin. Osada pod Jatwiezią powstała w VIII wieku p.n.e., czyli około 2980 lat temu. I jest najstarszym grodziskiem warownym na Podlasiu. Ale nie jedynym. Takich bowiem jest u nas więcej.

Klikając tu, zobaczysz zdjecia z tego miejsca

Naukowcy spodziewali się grodziska obronnego, ale po pierwszych badaniach wiadomo już, że na łące pod Jatwiezią nie była osada, a fortyfikacja, w której przechowywano żywność. Musiała być bardzo ważnym punktem, bo otoczona była dwoma fosami. Forteca umiejscowiona była na bagnach.

Na jej ślad trafili pasjonaci, którzy zajmują się przeglądaniem map z geoportalu. Wprawne oko bez trudu na nich dostrzeże to, czego szuka. Dawne osadnictwo zostawiło ślady dostrzegalne do dziś. Tak było też w Jatwiezi. Tam sprawa była o tyle prosta, że łąka, na której odkryto ślady grodziska, najpewniej nigdy nie była orana. I jak się uważnie przyjrzymy, wciąż widać wał, ogromny okrąg, wystający delikatnie nad ziemią.

Badali go naukowcy z całego kraju. Ekipa miała spędzić tam tydzień, a pracowała trzy razy tyle. Trwało to tak długo, ponieważ warunki pracy mieli trudne. Kopanie w glinie do łatwych nie należy.

- Proszę sobie wyobrazić, ile pracy musieli włożyć tamci budowniczy, by wybudować fortece, skoro my, mając do dyspozycji narzędzia, których oni nie mieili, tak długo kopaliśmy pole do badania o długości 25 metrów i szerokości 2 metrów - zauważył Wawrysiewicz.

Jedną małą piwniczkę eksplorowano aż trzy dni. Używano nawet kilofa.

Przede wszystkim naukowcy odkryli skomplikowaną konstrukcję wału, która była umacniana kamieniami. Jak podkreślał archeolog, to nie była przypadkowa konstrukcja. Ktoś musiał ją wymyślić i kierować .

O tym, że na stałe nie mieszkali tam ludzie, zdaniem badaczy, świadczy mała ilość znalezionych naczyń. Zabezpieczono 79 fragmentów ceramiki, 83 wyroby krzemienne i kilkanaście bryłek (warstwa izolacyjna stropów budowli).

- To wszystko znaczy, że opowieści o tym, że na Podlasiu poza puszczą nic nie było, można włożyć między bajki. Tu tętniło życie - podkreślał Wawrysiewicz.

Odkrycie to jest na tyle ważne, że naukowcy znów wrócą do Jatwiezi, by dalej eksplorować fortyfikacje. Gmina zaś chce je promować za pomocą ulotek i makiet.

od 12 lat
Wideo

echodnia.euNowa fantastyczna atrakcja w Podziemnej Trasie Turystycznej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sokolka.naszemiasto.pl Nasze Miasto