Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tablica upamiętniająca Tatarów prawie się rozpada, a na nową radni nie dali kasy

mj
Ważna dla tatarskiej społeczności tablica jeszcze kilka dni temu straszyła swoim wyglądem. Niestety, po pomalowaniu stała się całkowicie nieczytelna.
Ważna dla tatarskiej społeczności tablica jeszcze kilka dni temu straszyła swoim wyglądem. Niestety, po pomalowaniu stała się całkowicie nieczytelna.
Sokólscy radni nie przyznali pieniędzy na wykonanie nowej tablicy upamiętniającej 330 lat osadnictwa Tatarskiego na ziemiach polskich. Stara, ponoć źle wykonana, nie nadaje się nawet do remontu, gdyż dosłownie rozsypuje w rękach. Próba jej demontażu może zakończyć się jej całkowitym zniszczeniem

Kochani w tak tragicznym stanie znajduje się tablica pamiątkowa ,,330 lat osadnictwa Tatarskiego’’ w centrum Sokółki, umieszczona na ścianie Sokólskiego Ośrodka Kultury, dwa kroki od Urzędu Miejskiego. Tablica ma dopiero 9 lat, ale jest w stanie, który praktycznie uniemożliwia jej naprawę i potrzebna jest nowa tablica, która powinna być wykonana w innej technologi (obecna jest cementowo - gipsowa) - taki post kilka dni temu pojawił się na Facebooku Muzułmańskiej Gminy Wyznaniowej w Bohonikach.

Gmina poinformowała, że sokólscy radni miejscy odmówili pieniędzy na nową tablicę i zamieściła zdjęcia obrazujące stan obecnej. Pojawiła się też prośba o dyskusję celem znalezienia jak najlepszego, czyli służącego na długie lata rozwiązania.

- Mosiężna płyta jest bardzo droga. Może warto by pomyśleć o marmurowej czarnej, ze złotymi i srebrnymi napisami i elementami tak, jak na obecnej tablicy. Elementy, a nawet litery mogłyby być mosiężne, a niekoniecznie kute - proponował jeden z dyskutantów.

Rozwinęła się przy tej okazji dyskusja nad przeprowadzenia zbiórki pieniędzy.

- Na chwilę obecną, własnymi rękoma, tylko tak mogliśmy poprawić wygląd tablicy. Wiem, że to dalekie od ideału i wstyd mi za to, ale cóż w Sokółce taki mamy klimat... znaczy radnych - napisała na Facebooku burmistrz Ewa Kulikowska.

Okazuje się, że to Sokólski Ośrodek Kultury własnymi siłami pomalował tablicę. Efekt niestety faktycznie jest daleki od ideału. Ale żadne inne prace nie wchodziły w grę z obawy przez rozsypaniem się tablicy w drobny mak. Nic innego nie można było zrobić, bowiem żaden fachowiec nie podjął się demontażu.

- Ustaliliśmy, że koszt wykonania nowej tablicy będzie wynosił ponad 20 tys. zł. Znalazłam więc 25 tys. zł i wystąpiłam do Rady Miejskiej o przekazanie ich na wykonanie tablicy. Chciałam, aby tablica została zrobiona raz, a dobrze - mówi burmistrz Kulikowska.

Nowa tablica miałaby być zrobiona z brązu. Jak się okazuje, najwięcej w tym przypadku kosztowałby odlew i zrobienie odpowiedniej formy.

- Radni nie przyznali takiej kwoty i poinformowali na sesji, że Tatarzy powinni zwrócić się w tej sprawie do Stowarzyszenia Lokalna Grupa Działania Szlak Tatarski. Jest mi bardzo przykro z tego powodu, ponieważ jest to nasze wspólne dziedzictwo - powiedziała burmistrz Kulikowska.

I dodaje, że fakt, że pierwotna płyta, zrobiona jeszcze za poprzedniego burmistrza, została źle wykonana, nie znaczy, że ma ona straszyć przez kolejne lata. Dlatego trzeba tablicę zrobić raz, a dobrze. By była to nasza wspólna pamiątka i wspólne dziedzictwo.

Będzie podwyżka 500 plus? 1000 plus - możliwa waloryzacja programu 500+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na sokolka.naszemiasto.pl Nasze Miasto