Tramwaj na Kasprzaka. Inwestycja niegotowa, ale otwarcie już jutro
Już we wtorek warszawiacy będą mieli możliwość skorzystania z nowej trasy tramwajowej wzdłuż ulicy Kasprzaka. Choć pojazdy komunikacji miejskiej będą kursować tamtędy od wczesnego ranka, nie oznacza to, że inwestycja została w pełni ukończona. Można odnieść wrażenie, że otwarcie odbywa się w dużym pośpiechu, choć jeszcze w końcówce ubiegłego roku Rafał Trzaskowski przekonywał, że budowę uda się zakończyć na długo przed planowanym terminem.
Tymczasem wygląda na to, że mieszkańcy otrzymają spóźniony prezent, z którego z pewnością nie wszyscy będą w pełni zadowoleni. Na dzień przed zapowiedzianą inauguracją trasy, nowa inwestycja wygląda na pełną niedoróbek. Na zdjęciach wykonanych przez fotoreportera Warszawa Naszemiasto, zauważyć możemy, że na miejscu wciąż pracują robotnicy i koparki. Gdzieniegdzie porozrzucane są elementy oświetlenia i okablowania, a dojścia do przystanków są odgrodzone lub otaśmowane. Na dźwigach osobowych widnieją z kolei tabliczki z komunikatem "winda wyłączona z użytkowania".
To zresztą nie pierwsze kontrowersje związane z wykonanymi pracami. Najgłośniejszym (jak dotąd) bublem w tramwaju na Kasprzaka był przystanek Reduta Wolska. To tam zbudowano kładkę z niewytłumaczalnie nadmierną liczbę schodów i dziwną różnicą poziomów oraz ciasną, kilkukrotnie zawracającą pochylnię dla rowerów i wózków. Tłumaczenie było takie, do jakiego warszawiacy zdążyli już przywyknąć: inaczej się nie dało. Podobno chodziło o wymogi związane z przepisami, jednak na kilka dni przed planowanym otwarciem wykonawca w gorączkowym tempie wykonał poprawki.
Całość nie budzi więc pozytywnych odczuć estetycznych, na co od kilku dni zwracają uwagę sami mieszkańcy. Spółka Tramwaje Warszawskie zdaje sobie sprawę z ogólnego stanu sytuacji i zapowiada, że prace wykończeniowe i poprawki będą wykonywane na bieżąco. W najbliższym czasie inwestycja ma być "dopieszczana". Chodzi m.in. o pokrycie zielenią torowisk i surowych, betonowych ścian.
Pierwotna decyzja jest modyfikowana – zwiększamy różnorodność gatunków roślin, gdzie będą one rosły. Zwiększamy też liczbę obsadzanych ścian (...) Początkowo planowaliśmy tylko jedną ścianę (północną), a będzie ich więcej. Zastosujemy też rodzaj rusztowań dla roślin, które będą pomagały im rosnąć na ścianach. Na samej północnej ścianie będzie około 140 pnączy sadzonych naprzemiennie – zaproponowane gatunki to powojnik, winorośl i bluszcz - mówi cytowany przez portal transport-publiczny.pl Maciej Dutkiewicz, rzecznik prasowy Tramwajów Warszawskich.
Tam, gdzie nie uda się zainstalować nowych nasadzeń, ściany mają zostać pokryte kolorowymi muralami. Wyłonieniem artystów odpowiedzialnych za upiększenie tej przestrzeni miałby zająć się stołeczny ratusz. Wszystko odbędzie się w ramach konkursu. Tymczasem elewację zabezpieczono powłoką antygraffiti. Gołe ściany i sufity zostaną jednak na całym odcinku przejścia podziemnego. - Są to standardowe rozwiązania stosowane w takich miejscach w całym mieście - mówił Dutkiewicz na łamach "Transportu Publicznego".
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?