Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W sieci. Oszuści atakują z każdej strony. Nawet przez profile znajomych

EB
Oszuści w sieci czają się na każdym kroku
Oszuści w sieci czają się na każdym kroku pixabay.com
Czego to oszuści nie wymyślą, żeby zdobyć parę złotych? Nasza Czytelniczka padła ofiarą tych działających na Facebooku. Ktoś zhakował jej konto i rozsyłał wiadomości do znajomych, by pomogli jej wygrać konkurs, wysyłając sms-a za bagatela, ponad 30 zł

Ktoś włamał się na konto mojej koleżanki. Uważajcie, bo wszystko wyglądało jak niewinna konwersacja ze znajomą. O mały włos i ja się nie nabrałam - mówi sokółczanka.

Okazało się bowiem, że sieć jako nieograniczone pole do pomysłów na oszustwa ma jeszcze jeden kanał do wyłudzania pieniędzy. Poprzez podszywanie się pod użytkowników Facebooka.

Zwróć uwagę na internetoweg przyjaciela. To może być sprytny oszust

Jak to wygląda? Ktoś włamuje się na konto ofiary. I rozsyła wiadomości do wszystkich z listy o takiej samej treści. Tym razem padło na Elę, również sokółczankę. Jej przyjaciele kilka dni temu dostali prośby o wysłanie smsa na konkus fotograficzny, w którym miała brać udział. Z wiadomości wynikało, że kobiecie potrzeba jeszcze kilku głosów do zwycięstwa. A także, że może zrobić „przelewik” na poczet wysłanych smsów na jej kandydaturę. Dalej czytamy, że wszystko jest bezpieczne, bo ona sama już takie smsy wysyłała.

Pomoc za smsa za 30 złotych
Wygląda to bardzo wiarygodnie. W przypadku Eli ktoś ze znajomych zauważył, że koszt wysyłki tych smsów to 30,75 zł. Napisał do niej z zapytaniem czy jest świadoma swojej prośby i ceny swojej wygranej. Tyle, że odpowiedzi nie było. Przytomni przyjaciele więc ostrzegli kobietę, że najprawdopodobniej ktoś włamał się na jej profil na Facebooku.

- Na początku nie wiedziałam jak to zatrzymać. Myślałam, że to jakiś wirus, że może kliknęłam w jakiś link- tłumaczy kobieta. - W pierwszej kolejności pozmieniałam wszystkie hasła dostępu. A potem zaczęłam przepraszać znajomych za te dziwne prośby.

Na szczęście nikt się nie nabrał, wszyscy w porę zorientowali się, że mają do czynienia z próbą wyłudzenia. Ela zwróciła się też do administratorów portalu z prośbą o wyjaśnienia. Tam po sprawdzeniu zdarzenia okazało się, że to nie był wirus, a ktoś po prostu użył jej konta.

- Ale przypomniałam sobie wtedy też, że jakiś czas wcześniej pojawiały się już informacje o tego typu próbach wyłudzenia. Wiele razy też znajomi przestrzegali przed klikaniem w nieznane linki, o atrakcyjnych tytułach - mówi kobieta.

Ona sama nie pamięta czy coś kliknęła. Nie wie jak to się stało, że jej konto zostało zhakowane. Administratorzy Facebooka poinformowali ją jedynie o metodach zapobiegania takim sytuacjom. Wśród nich znalazło się właśnie nie otwieranie nieznanych linków. Oraz odpowiednie zabezpieczenie hasła dostępu. I nie zapamiętywanie go w aplikacji.

Zawsze trzeba się wylogować
St. sierż. Kamil Kozłowski, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Sokółce przypomina o jeszcze jednej ważnej rzeczy. O wylogowywaniu się z facebooka w aplikacji mobilnej. Bo o tyle, o ile na komputerach robimy to, na telefonach już nie. Przez co pozostawiony aparat bez nadzoru, albo skradziony, jeśli nie jest odpowiednio zabezpieczony podajemy na tacy złodziejowi czy innym niepowołanym osobom, wszystkie swoje dane jak na tacy.

W tym treści wiadomości, zdjęcia. A wystarczy tylko przestając korzystać z aplikacji wcisnąć przycisk „wyloguj”. To może nas uchronić.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sokolka.naszemiasto.pl Nasze Miasto