– Często jest tak, że na naszych stołach jest bardzo dużo żywności, która po niewykorzystaniu ląduje w śmietniku. To niechrześcijańskie i nieetyczne zachowanie. Przekazując żywność do jadłodzielni możemy pomóc tym wszystkim, którzy potrzebują pomocy – mówi Ewa Kulikowska, burmistrz Sokółki.
W Sokółce stanęła pierwsza w mieście jadłodzielnia. To podwójna szafka z lodówką, gdzie każdy, kto chce się podzielić z innymi, może włożyć tam jakieś produkty, a ten, kto jest potrzebujący, chodzi głodny, może je stamtąd wyjąć. Oczywiście za darmo.
Szafę wykonali pracownicy sokólskiego MPEC, a w jej zapełnienie zaangażował się cały szereg osób, od urzędującej burmistrz począwszy, przez wolontariuszy parafialnego Caritasu, na harcerzach kończąc.
– Wiele osób podjęło się tej wspaniałej misji, jaką jest dzielenie się jedzeniem i budowanie dobra wspólnego – podkreśla Ewa Puszko, wolontariuszka Caritas w Sokółce.
iPolitycznie - Dominik Tarczyński - skrót 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?