– Sprawa ewentualnego utworzenia parku krajobrazowego musi być w jakiś sposób definitywnie zakończona. Skoro ten temat został rozpoczęty, to musi być jakiś finał – mówi Jolanta Gudalewska, burmistrz Krynek.
To właśnie na terenie tej gminy oraz sąsiadujących: Gródka i Michałowa, ma powstać nowy park krajobrazowy Dolina Świsłoczy. W sumie ma objąć powierzchnię niemal 15 tysięcy hektarów.
Koncepcję utworzenia parku przedstawił w 2021 roku samorząd województwa podlaskiego. Rozpoczęto dokumentowanie i analizowanie walorów przyrodniczych, historycznych i kulturowych obszaru rzeki Świsłocz na odcinku pomiędzy Jałówką a Krynkami. Odbył się wtedy też szereg konsultacji z mieszkańcami, którzy w większości stanowczo sprzeciwiali się pomysłowi utworzenia parku.
Wtedy też pojawiły się głosy wskazujące na konieczność przygotowania analizy ekonomicznej skutków utworzenia parku, w tym m.in. wpływu na gospodarkę, szczególnie w kontekście branży rolniczej. Mimo to, w grudniu 2021 roku temat został czasowo zamknięty. Teraz wraca.
– Aby uwzględnić prośby i potrzeby wszystkich osób zamieszkujących oraz prowadzących działalność na terenach objętych granicami projektowanego parku, zlecono wykonanie analizy. Ma ona na celu kompleksową ocenę przewidywanych skutków utworzenia parku Doliny Świsłoczy, w tym m.in. wpływu na gospodarkę w szczególności na branżę rolniczą i turystyczną i innych oddziaływań na mieszkańców gmin objętych projektowanym parkiem, w tym rolników i przedsiębiorców oraz na samorząd województwa podlaskiego. W ramach tego opracowania jego wykonawca ma przeprowadzić analizę w oparciu m.in. o dane pozyskane z ankietyzacji i wywiadów wśród lokalnych społeczności – mówi Izabela Smaczna - Jórczykowska z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podlaskiego.
Swoje zdanie na ten temat mieszkańcy mogą wyrazić do 15 lutego w anonimowej ankiecie, dostępnej m.in. w internecie.
Park Dolina Świsłoczy miałby być formą ochrony m.in. dziedzictwa tatarskiego Kruszynian, o co wnioskowało środowisko polskich Tatarów, gdy pojawiły się informacje o planach budowy w tym rejonie przemysłowych ferm drobiu.
Przeciwnicy są bowiem przekonani, że przemysłowa ferma drobiu może nieodwracalnie zmienić okolicę powodując m.in. zanieczyszczenia, odór oparów amoniaku, zatrucie wód gruntowych i rzek. Miejscowi rolnicy twierdzą z kolei, że mają prawo do swobodnej działalności rolniczej.
Jolanta Gudalewska już podczas konsultacji, które odbywały się w 2021 roku nie ukrywała, że nie jest zwolenniczką obejmowania terenu gminy kolejną strefą ochrony. Tym bardziej, że gmina Krynki funkcjonuje już w reżimie ochrony wynikającej z Natury 2000 i Wzgórz Sokólskich. Swoje zdanie nadal podtrzymuje.
– Ze względu na to, że nasza gmina znajduje się w kilku strefach ochrony, nasi mieszkańcy już mają problem np. z fotowoltaiką, bo niektórzy z nich mieli kłopoty z uzyskaniem zgody konserwatora na założenie paneli. Dlatego ja byłabym ostrożna w tworzeniu nowych obszarów ochrony. Bo to, że dziś nie widzimy skutków takich decyzji, to nie wiemy, co to przyniesie w przyszłości – podnosi Jolanta Gudalewska.
I dodaje: – Bardzo pięknie wypowiadają się rolnicy mówiąc, że obecnie żaden rolnik nie zrobi nic, co byłoby wbrew ochronie środowiska.
Ostateczną decyzję o ewentualnym utworzeniu parku krajobrazowego Dolina Świsłoczy podejmie sejmik. Szczegółowy zakres i harmonogram dalszych działań, samorząd województwa podejmie po zleconej właśnie analizie ekonomicznej, czyli nie wcześniej niż w drugim kwartale tego roku.
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
