Tylko dzięki dobremu sercu mieszkanki osiedla Centrum, pani Barbarze, w największe mrozy nie musiała koczować na klatkach schodowych bloków mieszkalnych. Kobieta znalazła panią Halinę na swojej klatce schodowej. Przygarnęła ją i pozwoliła przez kilka dni zamieszkać u siebie.
Nie wiedziała gdzie ma się zwrócić w takiej sytuacji o pomoc. Skontaktowała się więc z naszą Redakcją. Powiadomiliśmy Straż Miejską oraz Ośrodek Pomocy Społecznej.
Obie instytucje mogły „na już” udzielić jedynie doraźnej pomocy, jaką byłoby przewiezienie na koszt miasta bezdomnej do ogrzewalni w Białymstoku. Każda inna forma pomocy ze strony OPS-u wymagała już niestety większej ilości czasu.
Pani Halina chciała jedynie móc się gdzieś zatrzymać do czasu znalezienia nowej pracy i nowego mieszkania. Dzięki pani Barbarze otrzymała kilka dni gościny, zaś nasi Czytelnicy nie pozostali obojętni na jej los.
Chcemy im tutaj złożyć za to najserdeczniejsze podziękowania.
Polski Dom Rodziny Serce zaproponował jej pracę u siebie, ale niestety nie posiadała wystarczających kwalifikacji by móc ją u nich podjąć. Z kolei Czytelnik z Suchowoli zaproponował mieszkanie, ale wymagało ono remontu. Oprócz tego praca w Sokółce wymagałaby uciążliwych dojazdów. Pani Halina była zmuszona zrezygnować z tej pomocy.
Na szczęście kilka dni temu przyleciała z Wielkiej Brytanii córka pani Haliny, która się nią skutecznie zajęła. Wynajęły mieszkanie, pani Halina na wreszcie swój kąt. Jeśli nie uda się jej tutaj ułożyć swoich spraw ma wyjechać do córki.
echodnia Policyjne testy - jak przebiegają
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?