– Nie chciałbym, żeby w wyniku realizacji tej inwestycji, po piętach moich śp. rodziców i innych osób, które tam spoczywają, jeździły samochody. Ludzie już teraz są gotowi zapalać znicze nie wysiadając z samochodu – mówi Krzysztof Szczebiot, radny Rady Miejskiej w Sokółce.
Jak większość radnych, jest sceptyczny wobec inwestycji, którą na sokólskiej nekropolii , dzięki wsparciu z Polskiego Ładu, zamierza wykonać powiat. Chodzi o poprowadzenie przez cmentarz drogi publicznej, aby połączyć ulicę Mickiewicza z Witosa i Mariańską.
Ciąg, który ma biec wzdłuż ogrodzenia cmentarza, a później przecinać nekropolię, ma być wykonany w standardzie drogi powiatowej o szerokości samej jezdni 6 metrów. Do tego chodniki oraz oznakowane przejścia dla pieszych.
Tematem wzbudzającej emocji inwestycji, radni miejscy zajmowali się przy okazji podejmowania decyzji o przekazaniu powiatowi trzech dróg gminnych. Są one niezbędne, aby starostwo mogło wybudować na cmentarzu drogę powiatową.
– Osobiście uważam, że na cmentarzu nie powinno być odcinka drogi jezdnej, tylko ciągi piesze – nie ukrywał radny Piotr Kułakowski.
– Już teraz wiele osób ma za złe tym, którzy wjeżdżają samochodami pod same groby. A jak będzie droga powiatowa, przejezdna przez cmentarz w dwie strony, to nie wiem, czy nie zrobimy źle wszystkim mieszkańcom Sokółki – dodawała radna Ewa Karczewska.
Inni też nie ukrywają emocji. Mówią wprost o „autostradzie wśród mogił” czy o pierwszym w Polsce cmentarzu drive, gdzie będzie można nawiedzić groby bliskich bez wysiadania z auta.
– Jeszcze tylko ścieżkę pieszo-rowerową i koniecznie światła, bo przez cmentarz będą jeździły ciężarówki – mówiła z przekąsem burmistrz Ewa Kulikowska.
Nie jest tajemnicą, że głównym celem wybudowania na cmentarzu drogi powiatowej jest tak naprawdę utwardzenie alejek i uporządkowanie cmentarza, w którym w mokre dni, ludzie toną w błocie. I to rozumieją wszyscy radni.
– Tyle lat już o tym rozmawiamy. To przyda się ludziom. W jakich warunkach my teraz chodzimy? To wstyd – mówił radny Piotr Borowski.
Emocje starał się tonować przewodniczący Rady Miejskiej Daniel Supronik, na co dzień pracownik sokólskiego starostwa. Jego zdaniem, nie ma obaw o zwiększony ruch na cmentarzu, bo nikt nie będzie sobie skracał drogi przez groby. Z drugiej strony podnosił, że samochody na cmentarzu i tak jeżdżą, a inwestycja powiatu sprawi jedynie, że ruch będzie się odbywał po utwardzonej drodze.
Ostatecznie radni przekazali powiatowi tylko jedną drogę gminną.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?