Proces odnalezienia ciała Witolda Sulika rozpoczął się decyzją inspektora IPN z Białegostoku. Prace zaczęto na ul. Gedymina w Białymstoku, ponieważ znaleziono dokumenty, które wskazywały, że właśnie tam mogą znajdować się ciała żołnierzy AK, aresztowanych w 1946 r.
Po odkryciu zwłok w 2018 r., zaczęło się procedowanie ustalenia ich pokrewieństwa z żyjącymi członkami rodzin. Pobrano do analizy próbki DNA m.in księdza Mariana Sulika, który w tym okresie przebywał w Turcji, rodzonego brata żołnierza Witolda Sulika pseudonim „Pług”.
Po pierwszej próbie analizy nie udało się jednoznacznie stwierdzić, czy szczątki należą do tego właśnie Witolda Sulika. W 2019 r. powtórzono badania. Po dogłębnej analizie odnalezionych szczątków, ustalono, że był to z pewnością ten 21-letni żołnierz Armii Krajowej, pochodzący z gminy Dąbrowa Białostocka.
Żołnierza Armii Krajowej żegnały tłumy
W pracach związanych z pobieraniem DNA uczestniczył m.in. Artur Gajlewicz, burmistrz Dąbrowy Białostockiej.
- Pomagaliśmy w ustaleniu osób, które mogłyby służyć swoim materiałem genetycznym, po to by jak najszybciej doprowadzić do zidentyfikowania szczątków. Niestety, trochę to trwało - akcentował Gajlewicz.
Pogrzeb opóźniły nieco sprawy formalne - oczekiwanie na decyzję wojewody podlaskiego o pochówku. Uroczystość musiała mieć oprawę pogrzebu żołnierza w czynnej służbie, czyli z uczestnictwem wojskowej asysty honorowej.
Czekano także na poprawę zdrowia księdza Mariana Sulika, franciszkanina z Niepokalanowa, pochodzącego z Jasionówki, a obecnie przebywającego w Bułgarii, aby mógł uczestniczyć w uroczystym pochówku brata, w Dąbrowie Białostockiej.
Po 76 latach Witold Sulik doczekał się godnego pogrzebu. Żegnały go tłumy mieszkańców gminy, Wojsko Polskie, służby mundurowe, harcerze, przedstawiciele samorządów różnych szczebli.
Ceremonia z oprawą pogrzebu żołnierza
- Ksiądz Marian opowiadał wielokrotnie o tym, jak mama jeździła do aresztu śledczego w Sokółce przy ul. Dąbrowskiego. Z tego co pamięta, mama przynajmniej 2-3 razy odwiedzała syna. W tamtych czasach dojazd do Sokółki z Jasionówki nie był prosty. Była to wyprawa wozem zaprzęgniętym w konia, dlatego matka wyruszała do syna średnio co 7 dni, wioząc mu jedzenie, które i tak pewnie do niego nie docierało - opowiada burmistrz Dąbrowy Białostockiej.
Witold Sulik ps. „Pług” urodził się 16 lutego 1925 r. w Jasionówce w pow. sokólskim. Należał do drużyny dowodzonej przez Zygmunta Kalinowskiego w obwodzie AK-WiN Sokółka. Został aresztowany 9 marca 1946 r. i poddany śledztwu w Powiatowym Urzędzie Bezpieczeństwa Publicznego w Sokółce. Wyrokiem Wydziału Doraźnego Sądu Okręgowego w Białymstoku skazano „Pługa” na karę śmierci, którą wykonano 19 marca 1946 r. w Więzieniu Karno - Śledczym w Białymstoku.
IPN wciąż podejmuje próby odnalezienia osób z terenu gminy Dąbrowa Białostocka, które brały udział w obławie augustowskiej i zostały zabite.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?