Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cmentarz drive w Sokółce jest kością niezgody między gminą w powiatem

Martyna Tochwin
Martyna Tochwin
Inwestycja za 10 mln zł dotyczy najstarszego cmentarza katolickiego w Sokółce
Inwestycja za 10 mln zł dotyczy najstarszego cmentarza katolickiego w Sokółce m. tochwin
W kwietniu 2024 roku droga publiczna na cmentarzu katolickim w Sokółce ma być gotowa. Ale budowa do dziś nie ruszyła, bo gmina Sokółka nie przekazała powiatowi sokólskiemu dwóch działek, które są niezbędne do rozpoczęcia prac. Burmistrz Sokółki Ewa Kulikowska twierdzi, że w sprawie jest dużo niejasności, zaś Piotr Rećko, starosta sokólski przekonuje, że to rzucanie kłód pod nogi. Twierdzi tak, mimo tego, że zgodnie z prawem, wcale nie musi czekać z rozpoczęciem inwestycji na gminę, tylko może wywłaszczyć potrzebne działki na mocy decyzji ZRID.

- Jesteśmy zobowiązani do tego, by inwestycja została wykonana zgodnie z interesem gminy. Stąd wiążemy przekazanie nieruchomości z jednoznacznym rozstrzygnięciem spraw związanych z oświetleniem i z odwodnieniem – mówi Adam Juchnik, zastępca burmistrz Sokółki.

Chodzi o wartą 10 mln zł inwestycję, którą zamierza zrealizować powiat sokólski. Środki na nią pochodzą z Polskiego Ładu i od wojewody podlaskiego.

Zaplanowane nowa droga publiczna ma powstać w bezpośrednim sąsiedztwie i na samym cmentarzu św. Antoniego w Sokółce. Docelowo ma połączyć ulicę Mickiewicza z Witosa i Mariańską. Ciąg, który początkowo ma biec wzdłuż ogrodzenia cmentarza, a później przecinać nekropolię, ma być wykonany w standardzie drogi powiatowej o szerokiej na 6 metrów jezdni. Do tego z każdej strony chodniki o szerokości po 1,5 metra oraz oznakowane przejścia dla pieszych. Przy okazji, w różnych miejscach ma powstać około 150-200 miejsc parkingowych.

Zgodnie z zapowiedziami, cmentarne alejki miałyby zostać utwardzone na wiosnę, jeszcze przed wyborami samorządowymi. W lipcu radni gminy Sokółka podjęli uchwałę w sprawie przekazania powiatowi działek gminnych, niezbędnych do przeprowadzenia inwestycji. Do dziś jednak sprawa nie została sfinalizowana.

Jak tłumaczą włodarze gminy Sokółka, w sprawie pojawiły się pewne wątpliwości. Po pierwsze, to różnice pomiędzy koncepcją budowy a ostateczną wersją do formalnego zaopiniowania. Ale są też inne rzeczy, które niepokoją gminę. To brak zaplanowanej linii oświetleniowej oraz instalacji odprowadzającej wodę deszczową.

- Oświetlenie jest kwestią, która ma dla nas zasadnicze znaczenie, bo inaczej będzie to jedyna nieoświetlona droga w środku miasta. To kuriozum. Jeżeli zaś chodzi o odwodnienie, to projekt zakłada odprowadzenie wody na działkę stanowiącą własność parafii, tuż za kortem. Nasza analiza wskazuje, że ilości odprowadzanej wody będą tak znaczne, iż mogą powodować przelewanie się jej na nieruchomości Ośrodka Sportu i Rekreacji. Proponowalibyśmy włączenie do sieci kanalizacji deszczowej. Wiązałoby się to oczywiście z kosztami. Jeśli zawiedzie założenie, że woda zostanie zretencjonowana, to będzie to problem dla zarządcy drogi, dla parafii i OSIR-u. Będzie to oznaczało niekontrolowany zbiornik w centrum miasta – tłumaczy Adam Juchnik.

- Musimy zadbać o nasze działki. Rozmawialiśmy już z księdzem proboszczem na ten temat, prosiłam o interwencję. Może napływ wody da się skierować w inną stronę? Jesteśmy skłonni pomóc, ale musimy zabezpieczyć interes gminy – wtóruje mu burmistrz Ewa Kulikowska.

Daniel Supronik, szef wydziału finansowego w sokólskim starostwie przekonuje, że kwestia oświetlenia drogi na cmentarzu była tylko pomysłem, na który nie ma pieniędzy.

Jeżeli zaś chodzi o ewentualne problemy z odprowadzaniem wody, to Piotr Rećko, starosta sokólski przekonuje, że jest on nieprawdziwy. I powołuje się na projektanta, który zapewnia, że nie ma możliwości, żeby doszło do takich zdarzeń losowych. I, że ściekająca woda zostanie w takiej sytuacji zaadaptowana i skierowana na pole, które przylega do tej drogi.

- Jesteśmy gotowi dostarczyć do gminy oświadczenie, że jeżeli wystąpi jakiekolwiek zdarzenie losowe spowodowane istnieniem wybudowanej przez nas drogi, to my te straty naprawimy i poniesiemy za to odpowiedzialność – mówi Piotr Rećko.

Gmina zaś ripostuje, że jeśli powiat ma wiarygodne ekspertyzy w tym temacie, to powinien je upublicznić.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sokolka.naszemiasto.pl Nasze Miasto