Podczas spotkania z burmistrz Sokółki i jej dwoma zastępcami, dzieci dowiedziały się, jak pracuje urząd i jakie sprawy można załatwić podczas wizyty w magistracie. Podczas pobytu w urzędzie dzieci odwiedziły również Salę Obsługi Interesantów.
Dzieci nie wyszły z urzędu z pustymi rękami. Burmistrz Sokółki obdarowała wszystkie dzieci długopisami. Zaprosiła też swoich gości do wspólnych zdjęć. Każdy z młodych mieszkańców Sokółki mógł zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie w fotelu, w którym na co dzień zasiada włodarz miasta i gminy.
Urzędnik = obowiązki
Dzieci się dowiedziały, że w urzędzie każdy ma swoje pole do popisu i przydzielone konkretne obowiązki. Nie ma działania grupowego, tylko każdy pracuje indywidualnie. Wymagana jest znajomość przepisów prawa – z tym trzeba być na bieżąco, bo urzędnik odpowiada za sprawy, które prowadzi, a musi doprowadzić je do rozstrzygnięcia w terminie. Brak kompetencji od razu wychodzi na jaw. Błąd urzędnika może kosztować go utratę pracy.
Wiele kompetencji w jednym
W urzędniku musi być trochę z prawnika, trochę z psychologa, socjologa, no i z marketingowca. Trzeba umieć podejść do klienta. Nie są rzadkie przypadki, że do urzędu przychodzą problemowi petenci, choćby ci roszczeniowi, typu „bo mi się należy”. Niekiedy klienci mają pretensje do urzędników, że przepisy są takie, a nie inne, że trzeba wypełnić plik formularzy, że jest długa kolejka do okienka, że nie dostają decyzji od razu i swoją złość wyładowują na urzędniku, a on temu nie jest winny.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?