Skrzyknęli się i sprzątali las. I to nie pierwsza taka akcja (zdjęcia)

- My nie czekamy aż nam spanie manna z nieba. Jak trzeba, to podwijamy rękawy i bierzemy się do pracy- tłumaczy Krystyna Haponik, sołtys podsokólskiej wsi Polanki, inicjatorka akcji sprzątania lasu.

W sobotę mieszkańcy skrzyknęli się i sprzątali las. I to nie pierwszy raz taka akcja.

- Zajęło nam to 5 godzin, ale było warto. Lubimy czyste otoczenie- tłumaczy pani Krystyna.

Zebrali w sumie 10 worków śmieci. I to tylko z pobocza. Znalazły się w nich głównie butelki, plastikowe opakowania, puszki a nawet opony.

Umilili sobie czas ogniskiem. W sumie akcji wzięło 30 osób. Nic, tylko brać przykład z przedsiębiorczych mieszkańców Polanek.