– Projekt uchwały o utworzenie parku został przygotowany, opracowany i poddany konsultacjom fakultatywnym. Wszystko po to, by zorientować się jak do tego podchodzą mieszkańcy tych gmin, władze samorządowe i rolnicy. Konsultacje te zostały jednak zawieszone z uwagi na panującą sytuację epidemiczną oraz tą na granicy – mówiła Wiesława Burnos.
Dodała, że do Urzędu Marszałkowskiego wpływa bardzo dużo wniosków z prośbami, by nie kontynuować teraz planu tworzenia parku, ponieważ wszystkie zainteresowane strony chciałyby brać w tym czynny udział, a w obecnej sytuacji nie mogą nawet zorganizować spotkań, żeby o tym porozmawiać.
– Kiedy już powrócimy do tematu, zostanie opracowana solidna i szczegółowa analiza ekonomiczna, zakładająca wszystkie wady i zalety tego planu, a przede wszystkim uwzględniająca potrzeby rolników i prowadzących działalności na terenach trzech gmin – zapewniła Burnos.
Na początku października ur. w związku z sytuacją panującą na granicy polsko-białoruskiej oraz zaostrzeniem stanu epidemiologicznego w kraju, zostały wstrzymane konsultacje społeczne w sprawie powołania parku. A jego utworzenie budzi ogromne emocje i kontrowersje.
Miejscowi nie chcą, aby ich miejscowości zostały objęte dodatkową strefą ochrony. Nie przekonują ich nawet argumenty przyrodników, że walory środowiska terenów, na których mieszkają, są unikatowe i warte ocalenia, a na utworzeniu parku można zyskać finansowo.
Na znaczenie ewentualnego parku dla miejscowych gospodarzy wskazywał Marek Siniło, przewodniczący Rady Powiatowej Podlaskiej Izby Rolniczej.
– To bardzo dobry pomysł z utworzeniem Parku Krajobrazowego, przede wszystkim ze względu na walory środowiskowe, ale i kulturowe. Izba Rolnicza będzie się tym bardzo dogłębnie zajmowała, przeanalizujemy wszystkie aspekty utworzenia parku i co najważniejsze, jak odnajdą się w tym rolnicy – mówił Marek Siniło.
Park miałby być formą ochrony m.in. dziedzictwa tatarskiego Kruszynian, o co wnioskowało środowisko polskich Tatarów, gdy pojawiły się informacje o planach budowy w tym rejonie przemysłowych ferm drobiu. Jego łączna powierzchnia to ponad 14.815 ha, z czego ponad 7,5 tys. ha w gminie Gródek i ok. 1,5 tys. ha w gminie Michałowo (pow. białostocki) oraz ponad 5,8 tys. ha w gminie Krynki (pow. sokólski).
Inwestycja ta miałaby służyć zachowaniu „walorów historycznych i kulturowych obszaru zlewni rzeki Świsłocz na odcinku między Jałówką, a Krynkami”. 61 proc. przyszłej powierzchni parku mają stanowić tereny leśne, 36 proc. - grunty orne, łąki, pastwiska.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?