Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wolontariuszka z Rosji języka polskiego uczy się z książeczek dla najmłodszych

mara
Taina Gorina jest wolontariuszką. Do Dąbrowy Białostockiej przyjechała prosto z Moskwy
Taina Gorina jest wolontariuszką. Do Dąbrowy Białostockiej przyjechała prosto z Moskwy m.tochwin
Taina Gorina to wolontariuszka z Rosji obecnie współpracująca z Miejsko-Gminnym Ośrodkiem Kultury w Dąbrowie Białostockiej. Rozmawiamy z nią o tym, jak odnalazła się w tak małym mieście, jak długo zamierza u nas zostać, co ją zaskakuje, co smuci oraz o tym, jakie ma plany na przyszłość

Mam nauczycielkę, która uczy mnie języka polskiego. Dodatkowo uczę się języka z książeczek dla najmłodszych dzieci. Bo jak przyjechałam do Polski, to w ogóle nic nie rozumiałam po polsku. Dziś jest już trochę lepiej – zaczyna ze śmiechem Taina Gorina.

W to, że jeszcze pół roku temu w ogóle nie rozmawiała po polsku, aż trudno uwierzyć. Świetnie mówi w naszym języku, rozumie niemal wszystko. Swobodnie udaje się nam rozmawiać po polsku. Tylko momentami brakuje jej słów, żeby powiedzieć to, co chce. Wtedy przechodzimy na angielski, w którym jest biegła. Ale to nieliczne momenty.

Taina ma 19 lat. Od marca mieszka w Dąbrowie Białostockiej. Przyjechała tu jako wolontariuszka z programu Erasmus. Współpracuje z Miejsko-Gminnym Ośrodkiem Kultury, szkołą i przedszkolem. Prowadzi zajęcia taneczne dla dzieci, młodzieży i dorosłych, a w wolnych chwilach łapie za aparat i fotografuje wszystko, co ma wokół. Nie tylko przyrodę, ale też otaczających ją ludzi.

– Gdy w marcu przyjechałam sama do Warszawy, nie wiedziałam jak to będzie. Musiałam sama dojechać do Białegostoku, potem do Dąbrowy. Wsiadając do autobusu zaczęłam mówić po angielsku. Okazało się jednak, że kierowca znał rosyjski i jakoś się dogadaliśmy. Na szczęście dla mnie – śmieje się dziewczyna.

Białystok to „światowe” miasto

Do malutkiej Dąbrowy przyjechała z samej stolicy Rosji - Moskwy. I choć wydaje się, że przeskoczenie z życia w wielomilionowej aglomeracji do małej mieściny, może być szokiem, dla Tainy okazało się przyjemną zamianą miejsc.

– Mieszkanie w Moskwie jest naprawdę męczące. Jeździsz metrem, wszędzie jest dużo ludzi. W takich okolicznościach marzysz o życiu w małym mieście, o spokoju, o ciszy – tłumaczy Taina.

Dąbrowa spełniła jej oczekiwania. Tu ma ciszę, spokój i przyrodę na wyciągnięcie ręki. I przestrzeń, którą niezwykle ceni.

– Mam tu jedno szczególne miejsce, które jest wyjątkowo piękne. To pola tuż za miastem. Lubię oglądać tam zachody słońca. Uwielbiam tę przestrzeń. To coś, czego nie ma w Moskwie, gdzie żyje się tak, jak w pudełku – opowiada 19-latka.

Przez kilka miesięcy życia w Polsce, zwiedziła kilka miast. Była w Białymstoku, Warszawie, Toruniu, Gdyni, Sopocie i Gdańsku. W stolicy była zachwycona parkami, ale to Gdańsk szczególnie mocno jej się spodobał.

– A Białystok? Raczej nie – odpowiada ze śmiechem na moje pytanie, czy Białystok też podbił jej serce. Ale szybko dodaje, że to właśnie w stolicy Podlasia miała sytuację, która uświadomiła jej, że to „światowe” miasto.

– Kiedyś szłam z dwoma innymi wolontariuszkami. Jedna była z Niemiec, druga z Włoch. Rozmawiałyśmy po angielsku. I nagle jakiś pan odwrócił się do nas i zaczął z nami rozmawiać. Okazało się, że jest ze Stanów Zjednoczonych. To mi pokazało, że Białystok to miasto, gdzie można spotkać ludzi z różnych krajów. To mnie naprawdę pozytywnie zaskoczyło – opowiada. Taina.

Ale bywają też i gorsze chwile. To właśnie na ulicach Białegostoku, gdy ktoś usłyszał, jak przez telefon rozmawia po rosyjsku, spotkała się z nieprzyjemnymi komentarzami dotyczącymi jej narodowości. Taina zdaje sobie sprawę, że to w dużej mierze „zasługa” trudnej i bolesnej historii polski-rosyjskiej.

– Ale to tylko incydenty. Większość ludzi jest nastawionych bardzo pozytywnie. Pytają mnie o Rosję, są ciekawi tego kraju – podkreśla Rosjanka.

Gdy pytam ją o różnice między Polską a Rosją, ma problem, by odpowiedzieć. Zauważa więcej podobieństw.

– Podobni ludzie, uroda, podobna architektura, przyroda, kuchnia. W zasadzie wszystko podobne, tylko ludzie w różnych językach rozmawiają – śmieje się Taina.

I dodaje, że jej podniebienie skradł polski twaróg. – Bardzo dużo go kupuję. W Rosji też jest, ale ten jest zupełnie inny, smaczniejszy. Bardzo lubię też ser koryciński. Jak ktoś mówi, że dziś przywieźli go do Dąbrowy, to od razu biegnę, żeby go kupić.

Rosję kocha, ale żyć tam nie chce

Polska nie jest pierwszym krajem, do którego wyjechała po skończeniu liceum w Moskwie. Wcześniej mieszkała w Hiszpanii. W miasteczku, wielkości podobnej jak Dąbrowa, pracowała jako tancerka baletu nowoczesnego.

– Tam tylko trochę łyknęłam hiszpańskiego, bo na co dzień pracowałam z Rosjanami, też tancerzami. Język hiszpański towarzyszył mi tylko np. podczas zakupów w sklepie – opowiada.

Wyjechała stamtąd po pięciu miesiącach. I nie zamierza wrócić. Sprawdziła i już wie, że hiszpańskie klimaty to nie jej bajka.

– Zupełnie nie pasuje mi jedzenie. Tam jedzą dużo chleba, a ja za nim nie przepadam. Poza tym tam nie mają mojego ukochanego twarogu – śmieje się 19-latka.

Mimo młodego wieku, doskonale wie, czego chce. Zamierza studiować w szkole filmowej. Marzy o tym, aby w przyszłości zostać reżyserem. Zapędy aktorskie z głowy „wybiła” jej starsza siostra.

– Ona jest aktorką w Moskwie. Z bliska zobaczyłam jak to wygląda i wiem, że nie chcę być aktorką – tłumaczy.

Póki co, szuka programu unijnego, który dałby jej szansę na bezpłatne studia. W jakim kraju, tego jeszcze nie wie. Nie wyklucza, że mogłaby to być Polska ze swoją słynną łódzką filmówką. Ale też np. Praga z dobrą szkołą kształcącą przyszłych filmowców.

– Swoją przyszłość widzę w jakimś europejskim kraju, na pewno nie w Rosji. W Moskwie mam rodzinę, znajomych. Kocham to miasto za kulturę, architekturę, ale chcę żyć w innym kraju. Poza tym bardzo lubię uczyć się języków obcych. A najszybciej można się ich nauczyć mieszkając w danym kraju – tłumaczy Taina.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sokolka.naszemiasto.pl Nasze Miasto