Wybory do Parlamentu Europejskiego. Sokółczanie głosują, ale frekwencja nie powala na kolana

- Parlament Europejski jest jedynym organem w Unii Europejskiej, wybieranym bezpośrednio przez obywateli, a nie delegatów z poszczególnych państw. Dlatego moim zdaniem te wybory są szczególnie ważne, bo wybierając ludzi o określonych poglądach, mamy realny wpływ na to, jaka ta UE będzie - mówi Krzysztof Oszer.

Był jednym z niewielu mieszkańców Sokółki, którzy do lokali wyborczych udali się w niedzielne przedpołudnie. Przy urnach tłumów bowiem nie było. Ale ci, których spotkaliśmy, dokładnie wiedzą, jak wielką wagę ma ich głos.

- Głosujemy na naszych kandydatów, bo chcemy mieć realny wpływ na to, jak będzie wyglądała Polska w Unii Europejskiej, jak silni będziemy w Europie. To ważne, żeby wybierać ludzi stąd, do których będziemy mogli zwracać się ze swoimi różnymi problemami. Silna Polska to gwarancja silnej Europy - podkreślają Agnieszka i Mirosław Szczygielscy.

Z informacji, które uzyskaliśmy od przewodniczących dwóch sokólskich obwodów głosowania wynikało, że na godzinę 12. frekwencja nie rzucała na kolana. Wynosiła zaledwie kilka procent. Co było zresztą dobrze widoczne w przeźroczystych urnach, które było zapełnione w niewielkim stopniu.