Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Fontanna nie działa i nie zapowiada się, żeby szybko zaczęła tryskać wodą

Martyna Tochwin
Martyna Tochwin
m. tochwin
Fontanna na placu przy pomniku marszałka Piłsudskiego w Sokółce nie działa. Niecka zabezpieczona jest folią. I wszystko wskazuje na to, że szybko woda z niej nie wytryśnie, bo stan techniczny fontanny jest tak zły, że w przypadku jej uruchomienia, woda wyciekałaby na chodnik.

- Konstrukcja jest nieszczelna. Szczeliny pomiędzy płytkami są tak duże, że w przypadku napełnienia niecki wodą, wypływałaby ona na zewnątrz. Nie ma więc możliwości uruchomienia fontanny w takim stanie. Konieczny jest generalny remont - mówi Piotr Rygasiewicz, dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji w Sokółce.

Fontanna na placu przed pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego jest jedyną taką instalacją w mieście. I choć przez lata cieszyła oczy mieszkańców odpoczywających na ławeczkach w centrum miasta, teraz budzi jedynie zdziwienie. Bo o ile w czasie reżimu sanitarnego związanego z pandemią koronawirusa, jej unieruchomienie ze względów bezpieczeństwa nikogo nie dziwiło, to teraz mieszkańcy pytają, co się dzieje.

- Pandemia chyba już minęła, a fontanna dalej założona folią. Jej brak daje się we znaki szczególnie latem, w czasie upałów. Zawsze to miło było odpocząć i posłuchać szumu wody. A teraz? Żal patrzeć na taką zakrytą nieckę - mówi jeden z mieszkańców, który często przesiaduje na placu przy fontannie.

Niestety, fontanna, choć liczy sobie dopiero dwanaście lat, bo została zbudowana w 2010 roku, jest w bardzo złym stanie technicznym. Nie pomogły nawet doraźne remonty, bo woda wciąż przeciekała.

Konieczny jest kapitalny kosztowny remont, który mógłby pochłonąć nawet kilkaset tysięcy złotych. Zasadne więc wydaje się pytanie, czy fontanna, za którą w 2010 roku ówczesny burmistrz Stanisław Małachwiej zapłacił około 400 tys. zł, jest tego warta.

- Jesteśmy na etapie opracowywania koncepcji przebudowy całego placu wraz z fontanną - mówi Adam Juchnik, zastępca burmistrza Sokółki.

Czy to oznacza, że fontanna w dotychczasowej formie zniknie z placu w centrum? Burmistrz nie chce na razie zdradzać szczegółów, ale nie jest to wykluczone. Możliwe, że gmina zdecyduje się rozebrać nieckę z pięcioma dyszami, a w to miejsce zamontować popularne obecnie wodotryski wychodzące z samego placu.

Nie działająca fontanna w Sokółce kosztowała 400 tys. zł i zaczęła szwankować już po kilku latach. Doraźne naprawy były przeprowadzane choćby w 2017 roku.

Dla porównania, fontanna w Suchowoli, która została zbudowana rok później niż w Sokółce, kosztowała około miliona złotych, ale gminie udało się pozyskać połowę tej kwoty z funduszy unijnych. Składająca się z trzech owalnych niecek, ogromna instalacja działa do dziś.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sokolka.naszemiasto.pl Nasze Miasto