Kłótnia o przystąpienie gminy do nowego LGD. Przewodniczący rady i prezes "starego" LGD wyraźnie się temu sprzeciwia

- Przystąpienie do Lokalnej Grupy Działania Kraina Czterech Kultur jest co najmniej przedwczesne i skierowane przeciwko funkcjonowaniu LGD Szlak Tatarski. Po co pchać się gdzieś, gdzie nas nie proszą? To tylko skomplikuje działanie LGD Szlak Tatarski, która przez lata udowodniła przecież, że robi dobrą robotę - przekonywał radnych podczas ostatniej sesji Bujwicki.

Bujwicki od lat stoi na czele LGD Szlak Tatarski, do której należy gmina Sokółka. I to właśnie on - jako przewodniczący rady miejskiej - najgłośniej sprzeciwiał się temu, aby gmina w drodze uchwały wyraziła chęć przystąpienia do LGD Kraina Czterech Kultur. To nowe stowarzyszenie, założone przed kilkoma tygodniami przez starostę sokólskiego Piotra Rećkę.

- Założyliśmy na cały powiat sokólski własną lokalną grupę działania, która nie będzie nikogo dyskryminować i przyjmie każdy samorząd. Zapraszamy wszystkich do współpracy - deklarował wówczas Rećko.

I nad uchwałą w sprawie wyrażenia woli członkostwa w LGD starosty debatowano podczas ostatniej sesji.

- To jest jedynie deklaracja. Starosta wypomina, że m.in. nasza gmina nie chce współpracować przy wstąpieniu do jego lokalnej grupy działania. Nie upieram się i nie mówię: nie. Nie mówię też: tak. Chciałam tylko stworzyć szansę. Jesteśmy już w jednej lokalnej grupie działania, ale to nie wyklucza bycia w 50 - wyjaśniała burmistrz Ewa Kulikowska.

- Po co się pchać do kota w worku na doświadczenie: czy rozszarpie, czy nie? Po co gmina ma na siłę wspierać konkurencję? - dopytywała z kolei radna Jadwiga Bieniusiewicz.

Za pośrednictwem stowarzyszeń LGD samorządy otrzymują dofinansowania na różne zadania. W przyszłym roku marszałek województwa podlaskiego zdecyduje, która LGD zostanie wpisana do strategii obowiązującej do 2027 r. i w tym okresie będzie dzielić środki. Będzie miał do wyboru albo Szlak Tatarski, albo Krainę Czterech Kultur. Ta LGD, która nie zostanie wybrana, praktycznie straci rację bytu i prawdopodobnie przestanie istnieć.

Bujwicki nie ukrywa, że podjęcie uchwały o wyrażeniu chęci przystąpienia Sokółki do LGD Kraina Czterech Kultur będzie skutkowało tym, że LGD Szlak Tatarski znajdzie się na przegranej pozycji.

- To jest złośliwe działanie pani przeciwko LGD Szlak Tatarski - mówił do burmistrz.

- To pana subiektywne zdanie, bo być może nie pana grupa zostanie wybrana i nie będzie pan szefem - ripostowała Ewa Kulikowska.

Inni radni głośno mówili, że Bujwicki bardziej martwi się o los stowarzyszenia niż o interesy gminy.

- Jako radni powinniśmy kierować się korzyściami dla gminy, a usłyszeliśmy od pana, że podjęcie uchwały o chęci przystąpienia będzie ze szkodą dla LGD Szlak Tatarski. Zaciekle pan broni stowarzyszenia, którego jest pan prezesem - mówił do przewodniczącego radny Piotr Kułakowski.

- Pan występuje tutaj jako przewodniczący rady miejskiej czy jako prezes LGD? - dopytywał z kolei radny Jarosław Sawoń.

Po burzliwej dyskusji rada przyjęła uchwałę w sprawie chęci przystąpienia gminy do LGD Kraina Czterech Kultur.

- Dziękuję Radzie Miejskiej w Sokółce za przystąpienie Sokółki do Lokalnej Grupy Działania Kraina Czterech Kultur. Moje ukochane miasto jako pierwsze spośród samorządów przystąpiło do naszego LGD - nie ukrywał radości starosta Piotr Rećko.

Przewodniczący-prezes Bujwicki zapowiedział, że podjętą uchwałę zaskarży do wojewody podlaskiego.