- Chcemy zrobić wszystko, żeby wygrać. I wygramy - tak rok temu starosta sokólski Piotr Rećko zapowiadał sukces nowo powstałej „Krainy Czterech Kultur”.
Mimo tych zapowiedzi właśnie przegrał konkurs ogłoszony przez marszałka województwa podlaskiego na wybór strategii rozwoju lokalnego, obowiązującej do 2027 r. A to oznacza, że jako prezes LGD „Kraina Czterech Kultur” Rećko nie będzie dzielił środków na projekty zgłaszane przez poszczególne samorządy.
A chodzi o miliony euro z funduszy unijnych na m.in. aktywizację mieszkańców, odnawialne źródła energii, inwestycje przyczyniające się do rewitalizacji społeczno-gospodarczej, rozbudowę infrastruktury turystycznej, rekreacyjnej i drogowej czy wspieranie przedsiębiorczości.
Sto lat minęło jak jeden dzień. Pani Janina z gminy Sokółka świętowała swoje urodziny
W powiecie sokólskim wygrały dwie inne LGD: „Fundacja Biebrzańska” i „Szlak Tatarski”. To stowarzyszenia, które działają tam od lat. W ramach wygranego konkursu „Fundacja Biebrzańska” będzie dysponować kwotą 6,7 mln euro, natomiast „Szlak Tatarski” - 4,1 mln euro.
Nowo powstała „Kraina Czterech Kultur” przepadła w tej rywalizacji, ponieważ dostała mniej punktów. Choć starosta Rećko liczył na to, że - integrując wszystkie gminy powiatu w ramach jednej LGD - zyska atut, który zapewni mu wygraną.
Zbyt pochopna decyzja
I o ile nie rywalizował wprost z „Fundacją Biebrzańską”, to ze „Szlakiem Tatarskim” już tak. Samorząd powiatu sokólskiego był bowiem członkiem tego stowarzyszenia i dzięki temu otrzymał w poprzednich latach około 3,7 mln zł dofinansowania.
Pewien tego, że nowy konkurs wygra „Kraina Czterech Kultur”, starosta przekonał większość radnych powiatu do „wyjścia” ze „Szlaku”. I - mimo kilku zdecydowanych głosów sprzeciwu - tak się stało. Rećko zapewniał jednak, że „powiat sokólski jako jednostka samorządu terytorialnego na pewno będzie należał do tej LGD, która otrzyma pieniądze”.
Fotografowanie to jej sposób na emeryturę. Udowadnia, że na pasję nigdy nie jest za późno
- To była zdecydowanie zbyt pochopna decyzja, która jest ze szkodą dla wszystkich mieszkańców powiatu - komentuje Agnieszka Szczygielska, radna powiatowa i jednocześnie członek zarządu LGD „Szlak Tatarski”.
Dodaje, że z podjęciem decyzji o opuszczeniu „Szlaku” samorząd powinien był poczekać do rozstrzygnięcia konkursu. Teraz starosta wraz z powiatem może bowiem zostać na lodzie.
- Czy wróci do „Szlaku”? Tego nie wiadomo, ale to jednak trochę dziwne: wychodzić, żeby za pięć sekund wracać. Poza tym, skoro powiat sokólski okazał się tak niestabilnym członkiem stowarzyszenia, to nie wiadomo, czy zarząd LGD „Szlak Tatarski” będzie go chciał przyjąć z powrotem - kwituje Szczygielska.
O losach „Krainy” zdecyduje nowy zarząd „Szlaku”
Ewentualny powrót powiatu do LGD „Szlak Tatarski” stawia pod znakiem zapytania także Maciej Szczęsnowicz, wiceprezes tego stowarzyszenia. Mówi, że na początku lutego odbędą się wybory nowego zarządu LGD, od decyzji którego najpewniej będzie zależało, co dalej z powiatem.
Marmurowa chrzścielnica z 1794 roku przeszła gruntowną renowację. Zobacz zdjęcia
- Starosta myślał, że wejdzie jako nowy i będzie dzielił pieniądze. A ja byłem przekonany, że to nasza LGD wygra. Mamy dłuższy staż i doświadczenie, nasz wniosek był lepszy - mówi Maciej Szczęsnowicz.
Od początku starosta Rećko nie ukrywał, że LGD, która przepadnie w konkursie, praktycznie straci rację bytu i prawdopodobnie przestanie istnieć. „Kraina” najpewniej zostanie więc rozwiązana. O konkretnych planach starostwa w związku z fiaskiem projektu nowego LGD chcieliśmy porozmawiać z Piotrem Rećką, ale nie odebrał od nas telefonu.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
