Ks. Kamil na hulajnodze podbija internet! Jedni porównują go do premiera Morawieckiego, inni do serialowego ojca Mateusza

- Jeden z moich uczniów, już po zakończonych lekcjach, spytał mnie, czy nie chciałbym wypróbować jego hulajnogi. Zgodziłem się i pojechałem ulicą Grodzieńską, główną drogą Korycina. W tym czasie uczniowie wracali ze szkoły i jeden z nich mnie nagrał - mówi ks. Kamil Ciulkin.

Nagranie z nim w roli głównej podbija internet. Na trwającym zaledwie 9 sekund filmiku widać mknącego w sutannie kapłana. Uśmiechnięty ksiądz jedzie na hulajnodze, a w tle leci muzyka ze znanego serialu telewizyjnego "Ojciec Mateusz".

- Prawdę mówiąc, nie obejrzałem ani jednego odcinka tego serialu - śmieje się ks. Kamil.

Zobacz nagranie, które stało się hitem internetu

- Film został nagrany spontanicznie, mój uczeń wrzucił go na TikToka, ale później sam się przeraził, że ma aż tyle wyświetleń. Bał się, że będzie miał jakieś nieprzyjemności, pytał się nawet mnie, czy chcę, aby go usunąć. Ale ja uważam, że filmik jest ok, nie ma tam nic złego, komentarze są przychylne. Ludzie odbierają go pozytywnie. Moja koleżanka, która jest dziennikarką w Łodzi żartowała nawet, że ona musi włożyć tyle pracy w tego TikToka, a tutaj taki krótki filmik z taką liczbą wyświetleń, o której ona może tylko pomarzyć - opowiada ks. Kamil.

Wnikliwi internauci w komentarzach nieraz porównywali go do premiera polskiego rządu. Podobieństwo do Mateusza Morawieckiego ze względu na kolor włosów i okulary, dostrzegają też parafianie.

- Ostatnio byłem na nabożeństwie w Ostrej Górze ma modlitwie o urodzaje i tam mnie powitano "Witamy pana premiera" - wspomina z uśmiechem.

I dodaje, już całkiem na poważnie, że sam filmik niesie ważne przesłanie. Że ksiądz może być blisko ludzi. Nie tylko przy ołtarzu w kościele, ale też w codziennym życiu.

- Można powiedzieć, że to pewna forma ewangelizacji. Kto wie, może w tym wszystkim jest Palec Boży - mówi ks. Kamil.

Podkreśla jednak, że mimo porównań zarówno do filmowej postaci, jak i szefa polskiego rządu, nie utożsamia się z żadną z tych postaci. Jest po prostu sobą, czyli ks. Kamilem.