Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Radni muszą zająć się sprawą ewentualnego wygaszenia mandatu wiceprzewodniczącemu

Martyna Tochwin
Martyna Tochwin
pow. sokolski
Wygaszenia mandatu wiceprzewodniczącemu sokólskiej rady miejskiej Robertowi Rybińskiemu domaga się były przewodniczący Piotr Bujwicki. Pismo w tej sprawie skierował nawet do wojewody podlaskiego, ale póki co, tematem muszą zająć się sami radni.

- Organ nadzoru i kontroli Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego wystąpił do rady miejskiej w Sokółce o przeprowadzenie postępowania wyjaśniającego w tej sprawie i poinformowanie o wyniku w ciągu 30 dni - informuje Anna Dzierszko z Biura Wojewody Podlaskiego.

Autorem wniosku o wygaszenie mandatu radnemu Robertowi Rybińskiemu jest były wiceprzewodniczący, radny Piotr Karol Bujwicki. Do wojewody podlaskiego pismo w tej sprawie wpłynęło w ostatnich dniach września. Powód? Bujwicki twierdzi, że Rybiński nie mieszka w gminie Sokółka, a w sąsiedniej Dąbrowie Białostockiej.

- Fakt niezamieszkiwania w gminie Sokółka pana Roberta Rybińskiego jest powszechnie znany nie tylko w gminie Sokółka, ale też w gminie Dąbrowa Białostocka. Prawdopodobnie meldunek, który jest na ul. Witosa w Sokółce u jego brata, jest fikcyjny, bo nigdy tam nie zamieszkiwał. Jak się okazuje, prawdopodobnie mieszka w Dąbrowie Białostockiej u swojej konkubiny. Dodatkowo pan Rybiński pracuje w Dąbrowie Białostockiej. Z jego oświadczenia majątkowego wynika, że jest zatrudniony w Zakładzie Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Dąbrowie Białostockiej - mówił radny Bujwicki.

Robert Rybiński przekonuje, że nie ma sobie nic do zarzucenia. I że przedstawione przez Bujwickiego stwierdzenia mijają się z prawdą.

- Moje centrum życiowe jest w Sokółce. Owszem, czasami zdarza mi się nocować w Dąbrowie, gdy jest np. jakaś awaria w pracy lub inna nagła sytuacja, która tego wymaga - tłumaczy radny Rybiński.

Wyciągnięcie takich zarzutów akurat teraz uważa za zemstę. Kilka tygodni temu to bowiem wiceprzewodniczący Rybiński, pod nieobecność ówczesnego przewodniczącego Bujwickiego, przeprowadził na sesji głosowanie w sprawie odwołania go z tej funkcji. I dlatego obecną sytuację Rybiński uważa za rewanż ze strony Bujwickiego.

- Co do tego nie mam żadnych wątpliwości - przekonuje. - Poza tym nasuwa się pytanie. Skoro pan Bujwicki miał taką wiedzę, to powinien wcześniej podzielić się nią z opinią publiczną. A robi to dopiero teraz. Przypadek? Nie sądzę.

Zgodnie z prawem, miejscem stałego pobytu radnego z danej gminy musi być gmina, w której sprawuje mandat. I nie chodzi o meldunek, ale o fizyczny pobyt. Gdy dochodzi do tego, że radny stale mieszka poza gminą, w której pełni mandat, to rada powinna stwierdzić wygaśnięcie jego mandatu.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sokolka.naszemiasto.pl Nasze Miasto