Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Starosta pensję ma dobrą, nawet jeśli powiat jest niewielki. Przeglądamy oświadczenia majątkowe włodarzy

Martyna Tochwin
Martyna Tochwin
Nawet kilkadziesiąt tysięcy zł wynoszą różnice w rocznych zarobkach starostów z naszego województwa
Nawet kilkadziesiąt tysięcy zł wynoszą różnice w rocznych zarobkach starostów z naszego województwa pixabay.com
Nawet kilkadziesiąt tysięcy zł wynoszą różnice w rocznych zarobkach starostów z naszego województwa. W 2022 r. wynosiły od 211 tys. zł do aż 304 tys. zł. Maksimum 18 486 zł brutto może zarobić starosta powiatu, którego liczba mieszkańców wynosi ponad 120 tys. Dla mniejszych powiatów to 18 044 zł, a dla tych do 60 tys. - 17 420 zł

Jak wynika z oświadczeń majątkowych opublikowanych w Biuletynach Informacji Publicznej, na najwyższe wynagrodzenia w 2022 r. mogli liczyć starosta siemiatycki i hajnowski. Zarobki obu z tytułu sprawowania tych funkcji przekroczyły 300 tys. zł. Marek Bobel, starosta siemiatycki zarobił 304 tys. zł, natomiast Andrzej Skiepko, starosta hajnowski - 302 tys. zł.

Tylko trochę mniej, bo po 291 tys. zł zarobiło dwóch innych samorządowców. To Bogdan Zieliński, starosta wysokomazowiecki i Zbigniew Teofil Jach, starosta zambrowski.

Nie każdy ma po 300 tys. zł

O takim wynagrodzeniu mogą pomarzyć starostowie, których pensja w minionym roku nieznacznie przekroczyła kwotę 200 tys. zł. To Maciej Tomasz Plesiewicz, starosta sejneński (211 tys. zł), Błażej Buńkowski, starosta moniecki (214 tys. zł) oraz Witold Kowalewski, starosta suwalski i Waldemar Remfeld, starosta grajewski (obaj po 220 tys. zł).

W środku stawki jest czterech starostów, których zarobki w minionym roku wyniosły około ćwierć miliona zł. To Piotr Rećko, starosta sokólski (258 tys. zł), Jarosław Szlaszyński, starosta augustowski (244 tys. zł), Sławomir Jerzy Snarski, starosta bielski (251 tys. zł) i Tadeusz Klama, starosta kolneński (244 tys. zł).

Nie wiemy, jak na ich tle wypadają zarobki włodarzy powiatów: białostockiego (największego w Polsce) i łomżyńskiego, ponieważ w BIP-ach urzędów, którymi kierują Jan Perkowski i Lech Szabłowski, wciąż nie ma oświadczeń majątkowych.

Dorabiają do pensji jako członkowie rad nadzorczych

Starostowie mają dochody nie tylko z pracy w urzędach, ale też z wynajmu mieszkań czy z umów o dzieło.

Znaczne profity czerpią z pełnienia funkcji w różnych spółkach. Na konto starosty sokólskiego w 2022 r. wpłynęło niemal 50 tys. zł z tytułu zasiadania w radzie nadzorczej spółki Hodowla Roślin Strzelce, która wchodzi w skład Grupy IHAR (Instytut Hodowli i Aklimatyzacji Roślin - Państwowy Instytut Badawczy). Z kolei starosta wysokomazowiecki jako członek rad nadzorczych Podlaskiego Centrum Rolno-Towarowego oraz komunalnego Zakładu Wodociągów, Kanalizacji i Energetyki Cieplnej w Wysokiem Mazowieckiem zarobił aż 120 tys. zł.

Większość starostów wykazuje całkiem spore oszczędności. To głównie środki zgromadzone wspólnie z małżonkami. I tak np. Witold Kowalewski ma 264 tys. zł, Jarosław Szlaszyński - 194 tys. zł, a Maciej Tomasz Plesiewicz - 178 tys. zł. Ale wszystkich na głowę bije starosta zambrowski. Zbigniew Teofil Jach zgromadził ponad pół miliona zł i 100 tys. dolarów. Natomiast starostowie wysokomazowiecki i kolneński nie wykazali ani złotówki oszczędności.

W garażach szału nie ma

Mimo znacznych środków na tzw. czarną godzinę starostowie nie są wolni od kredytów czy debetów bankowych. Kredyty hipoteczne spłacają Piotr Rećko, Marek Bobel i Tadeusz Klama. Waldemar Remfeld ma debet w koncie i kredyt na wydatki bieżące, a Błażej Buńkowski spłaca leasing samochodowy zaciągnięty na działalność gospodarczą żony.

A jakie nieruchomości posiadają powiatowi włodarze? Większość ma okazałe domy, a tylko trzej - wyłącznie mieszkania w blokach (Buńkowski, Szlaszyński i Plesiewicz). Najdrożej swoją nieruchomość wycenił Waldemar Remfeld. Wartość domu o powierzchni 114 m kw. oszacował na 900 tys. zł.

W garażach starostów nie widać natomiast wielu nowych samochodów. Większość włodarzy jeździ autami z roczników 2005-2014. Tylko kilku ma stosunkowo nowe, kilkuletnie auta. Mercedesem z 2018 r. może pochwalić się Sławomir Jerzy Snarski, a dwuletnia Mazda CX30 jest współwłasnością Błażeja Buńkowskiego.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sokolka.naszemiasto.pl Nasze Miasto