- Uważamy, że na szpitalu nie możemy zarabiać. Nie zamkniemy oddziałów. Wstrzymujemy się z dofinansowaniem szpitala, choć w każdym roku to robiliśmy. Ale jeżeli będzie taka potrzeba, to również tym razem dołożymy te pieniądze - zadeklarował Piotr Rećko, starosta sokólski.
Dyskusja nad kondycją SP ZOZ w Sokółce zdominowała ostatnie posiedzenie rady powiatu. Sytuacja placówki nie jest łatwa - 2021 r. szpital zamknął bowiem stratą w wysokości 3,2 mln zł.
- Poszliśmy w kierunku rozwoju szpitala i próby naprawienia tej sytuacji poprzez stworzenie nowych możliwości udzielania świadczeń, a nie - w kierunku restrukturyzacji, która polegałaby na zamykaniu oddziałów. To jest koszt, który musimy wszyscy ponieść. Mamy do wyboru: albo bardzo drastyczną restrukturyzację, gdzie będziemy zamykali świadczenia, ograniczali dostęp dla pacjentów, albo będziemy starać się poprawić sytuację poprzez działania rozwojowe. A one potrzebują czasu i działań inwestycyjnych. Inwestycja polegająca na budowie nowego bloku operacyjnego, sterylizatorni, OIOM-u jest rozłożona na wiele lat - tłumaczył Jerzy Kułakowski, dyrektor SP ZOZ w Sokółce.
Krytycznego stanowiska wobec szpitala nie ukrywał przewodniczący rady powiatu Krzysztof Krasiński. Jego zdaniem, wizerunek szpitala, zarówno pod względem wyglą-du, jak i opinii poszczególnych pacjentów, pozostawia wiele do życzenia.
- Wchodząc do szpitala, widzi się wielką beznadzieję. Całość jest w złym stanie technicznym. Coś robimy, ale tego nie widać. Poza tym opinie pacjentów są negatywne. Dlatego wiele osób wyjeżdża, by leczyć się w Białymstoku, płacąc za to. To ważne, żeby wpłynąć na stan obsługi pacjentów. To może nawet nie kosztować. Obsługa szpitala powinna mieć spełniony jakiś standard, który jest gwarantowany w Białymstoku - mówił Krzysztof Krasiński.
Z kolei inni radni wypowiadali się o szpitalu w superlatywach, podkreślając przede wszystkim fachową i profesjonalną obsługę medyczną. Słowa uznania wobec personelu medycznego skierował m.in. wiceprzewodniczący rady Łukasz Moździerski, który chwalił opiekę podczas dwóch porodów swojej żony.
Z kolei Romuald Gromacki, członek zarządu powiatu, nie szczędził słów uznania lekarzom z Sokółki, którzy - jak twierdził - jak nigdzie indziej, nawet w Warszawie, tak fachowo nie zajęli się jego zdrowiem.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?