Program zakładał, że w ciągu pół roku Justyna jako uczeń nauczy się tkać od swojej siostry Karoliny - tkaczki najmłodszego pokolenia w janowskim ośrodku tkackim, posiadającej duże doświadczenie w prowadzeniu warsztatów i przekazywaniu wiedzy na temat tkaniny dwuosnowowej.
W ramach stypendium powstał dywan o wymiarach 80x200 cm z jednym z najstarszych wzorów jakie pojawiają się w tkaninie dwuosnowowej „Kwiatem Dużej Głowy”.
Stypendium było dofinansowane z Narodowego Instytutu Kultury i Dziedzictwa Wsi, a wniosek stypendystek został oceniony pozytywnie jako jeden z 15 w skali całej Polski.
Kontynuują rodzinną tradycję
Projekt został zatytułowany Tkackie DNA - Siostrzane Sploty. Jak wyjaśniały stypendystki, tytuł „Tkackie DNA” pojawił się dlatego, gdyż siostry są trzecim pokoleniem tkackim, a osób które zajmowały się tą trudną techniką w rodzinie miały dwanaście.
Większość z nich jako jedni z nielicznych współpracowali z prof. Eleonorą Plutyńską, a także zostali nagrodzeni najwyższym odznaczeniem dla twórcy ludowego - nagrodą im. Oskara Kolberga.
Ich babcia Aurelia Majewska była znaną i utytułowaną tkaczką, która nauczyła się tkać w 1948 r. od swojej cioci Aleksandry Radulskiej, później współpracowała z prof. Eleonorą Plutyńską, a przez ponad 40 lat współpracowała również z Barbarą Hulanicką. Stąd też wniosek, że umiejętność tkania tkaniny podwójnej siostry mają w genach i nie pozostaje im nic innego niż korzystanie z niezwykłych umiejętności - mówiły z przymrużeniem oka.
Drugą część tytułu „Siostrzane Sploty” wyjaśniono w następujący sposób. Panie są siostrami i kontynuują rodzinną tradycję tkacką. Ciekawostką jest to, że realizując swój projekt tkały na krosnach swojej babci Aurelii Majewskiej i jej siostry Jadwigi Hniedziejko.
Krosna się nie zmieniają
Fakt, że Karolina jako mistrzyni tkała na krosnach Aurelii, a Justyna na krosnach Jadwigi dodatkowo wywołuje wiele emocji, ponieważ jak podkreślały stypendystki siostry się zmieniły, a krosna, tkanina dwuosnowowa i tradycja tkacka nadal pozostała taka sama.
Dodatkowo ważnym elementem siostrzanych splotach jest niezwykłe podobieństwo do sytuacji z przeszłości. Otóż Aurelia Majewska również podzieliła się swoją wiedzą na temat wykonywania tkaniny ze swoją siostrą Jadwigą. Panie wyraziły nadzieję, iż pomimo że babcie nie doczekały tego wydarzenia, są z nich dumne i cieszą się z kontynuacji rodzinnej tradycji tkackiej.
Wernisaż cieszył się dużym zainteresowaniem, praca wykonana w ramach stypendium została bardzo pozytywnie odebrana przez publiczność, a gratulacjom nie było końca.
Jest radość i zadowolenie
Jak podkreślała sama mistrzyni Karolina Radulska, w uczennicy widać ogromny potencjał i zapał do pracy. Podczas podsumowania mistrzyni życzyła wielu sukcesów tkackich swojej siostrze, a uczennica serdecznie dziękowała za przekazaną wiedze na temat tej trudnej techniki.
Obie panie ogromnie się cieszą z realizacji przedsięwzięcia oraz mają nadzieję, że tradycja tkacka będzie trwała w ich rodzinie przez kolejne pokolenia. Jak możemy przeczytać w ich mediach społecznościowych (TuTka- Pracownia Tkaniny Dwuosnowowej) nie są to ostatnie siostrzane sploty.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
